Niestety poza niekorzystnym wynikiem sportowym [kliknij] polskich kibiców w Berlinie spotkało wiele innych niedogodności związanych z wyjątkowo dokładną i na pewno niecodzienną dla meczów rugby kontrolą policyjną oraz zamieszaniem z biletami.
Okazało się, że przyczyną tych nadzwyczajnych działań była informacja, która na kilka dni przed meczem dotarła do niemieckich służb bezpieczeństwa sugerująca „ustawkę” ze strony piłkarskich pseudokibiców ze Szczecina i Berlina właśnie podczas sobotniego meczu rugby. Organizatorzy spotkania zostali zobligowani do podjęcia specjalnych działań i zapewnienia prewencyjnych oddziałów policji, które zapobiegłyby jakimkolwiek próbom stosowania przemocy.
Po spotkaniu Niemiecka Federacja Rugby (DRV) otrzymała informację, że m.in. udaremniono wjazd do Berlina dwóch autobusów z uzbrojonymi polskimi pseudokibicami kierującymi się na mecz rugby.
W kwestii biletów nieporozumienie wynikło z przesłanej do PZR przesyłki, która miała zawierać plakaty i określoną ilość darmowych wejściówek. Niestety okazało się, że zamiast nich znalazły się w niej inne materiały reklamowe.
Poza przeprosinami ze strony DRV, działacze Polskiego Związku Rugby i reprezentanci chcieliby serdecznie podziękować za wsparcie ponad tysiąc-osobowej grupie polskich kibiców, którzy zdecydowali się na wyjazd do stolicy Niemiec i wyrazić nadzieję, że w przyszłości mecze z udziałem naszego zespołu będą odbywać się w atmosferze sportowego święta, a postawa naszej drużyny nie zawiedzie oczekiwań ich sympatyków.