W sali im. Józefa Dietla w Urzędzie Miasta Krakowa odbyła się wczoraj pierwsza konferencja prasowa przed międzynarodowym meczem Polski i Holandii w rugby, który 16 kwietnia odbędzie się na stadionie Hutnika. W spotkaniu z dziennikarzami wzięli udział: Dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta pani Barbara Mikołajczyk, Przewodniczący Komisji Sportu Tomasz Urynowicz, główny organizator wydarzenia Arkadiusz Mączka z firmy Sport Promotion, prezes Juvenii Kraków Leszek Samel oraz reprezentant Polski Konrad Jarosz. Konferencję rozpoczęła pani Barbara Mikołajczyk, która podkreśliła wagę sportu w życiu Krakowa oraz zaznaczyła, że również niszowe dyscypliny odgrywają w nim sporą rolę. Wyraziła również radość, że rugby wychodzi z cienia dzięki działaniom takich propagatorów tej dyscypliny, jak Tomasz Urynowicz, czy prezes Juvenii Leszek Samel.
Urząd Miasta Krakowa był miejscem, gdzie ujawniono pierwsze szczegóły dotyczące organizacji kwietniowego meczu z Holandią. Wierzymy, że działania organizatorów pozwolą na przygotowanie sportowego wydarzenia, które na długo zapisze się w pamięci miejscowych kibiców, a za pośrednictwem Polsatu Sport dotrze do wielu domów w całej Polsce.
Arkadiusz Mączka poinformował o tym na jakim etapie znajdują się przygotowania do meczu Polska – Holandia. – We wtorek rusza akcja promocyjna. W całym Krakowie pojawią się plakaty informujące o spotkaniu, prowadzona będzie również kampania na nośnikach telewizyjnych w tramwajach – zaznaczył główny organizator spotkania, który pokrótce przedstawił również szczegółowy plan wydarzenia. – Przed głównym meczem wieczoru na boisku pojawią się kobiety, które również grają w rugby i zaprezentują się w odmianie siedmioosobowej, która trafiła do programu igrzysk olimpijskich. W przerwie na boisku pojawią się najmłodsi adepci dyscypliny z Juvenii oraz Rugby Klubu Nowa Huta.
Wśród najmłodszych rugbistów pojawi się także syn Tomasza Urynowicza, twórcy nowohuckiego klubu rugby, który specjalizuje się we wspomnianej odmianie siedmioosobowej. – Będę z niecierpliwością czekać na to spotkanie i już zastanawiam się jak świętować pierwsze przyłożenie syna – cieszył się przewodniczący Komisji Sportu. – Odmiana siedmioosobowa w naszym kraju, w ostatnich latach zaczęła bardzo prężnie się rozwijać. Została włączona do programu igrzysk olimpijskich, a w Polsce zaczęły powstawać kolejne kluby. Przykład Floty Gdynia pokazuje, że w krótkim czasie można stworzyć bardzo dobrą drużynę i mamy nadzieję, że również tutaj, na południu będziemy mieli okazję stworzyć taką siłę. Wciąż w realizacji są plany budowy Centrum Szkolenia Rugby 7, które miejmy nadzieje przyczyni się do rozwoju tej odmiany rugby również w naszym regionie. Mecz na Hutniku będzie jednak pierwszym i niezwykle ważnym elementem promocji tego sportu w Krakowie. Mam nadzieję, że mieszkańcy naszego miasta zobaczą, że jest to gra przyjazna rodzinom, gdzie na trybunach panuje wspaniała atmosfera, a incydenty takie jak w Kownie nigdy nie mają miejsca – zakończył Tomasz Urynowicz.
Przewodniczący Komisji Sportu zauważył również, że historia zatoczyła koło, gdyż reprezentacja Polski w rugby swój pierwszy mecz w Krakowie rozegrała również na stadionie Hutnika. Temat historii rozwinął Leszek Samel. – W naszym mieście rozegrano cztery oficjalne spotkania reprezentacji Polski, ale było też piąte, które uświetniło obchody 70-lecia Juvenii Kraków. Na stadionie Cracovii spotkali się wówczas Biało-Czerwoni i kadra Francji. Drużyna z Błoń rozegrała przedmecz do tego starcia, a w składzie kadry zagrał jeden z zawodników „Smoków” Andrzej Dziubek, występujący na pozycji łącznika ataku. Ciekawe jest również to, że rugbiści Juvenii musieli na własnych barkach przenieść ze swojego boiska na stadion Cracovii nierozkręcane „słupy”, czyli bramki do rugby – opowiadał prezes ekstraligowej Juvenii.
Na temat szans Polaków w tegorocznej edycji Pucharu Narodów Europy wypowiedział się jedyny aktualnie reprezentant Polski z Krakowa, łącznik młyna Konrad Jarosz. – Odkąd trenerem kadry został Tomasz Putra, naszym celem jest awans do dywizji 1A. Rok temu to się nie udało, bo o klasę wyżej wskoczyli Ukraińcy. Teraz ponownie walczymy o grę w gronie najlepszych. W tym roku mieliśmy już cztery zgrupowania i rozegraliśmy cztery mecze towarzyskie. Dwa z drużynami polskimi i dwa z silnymi francuskimi ekipami. Było to zaplecze profesjonalnych klubów, występujących w najwyższych ligach. W jednym meczu padł remis, drugi wygraliśmy. To, że reprezentacja jest dobrze przygotowana potwierdza również zwycięstwo nad Belgami 12 marca w Gdyni – zaznaczył krakowski rugbista.
Trener Putra nie ogłosił jeszcze powołań na mecz z Holandią, ale Konrad Jarosz ma nadzieję, że znajdzie się w grupie wybrańców. – Moja przygoda z rugby zaczęła się od meczu Polski z Holandią w Lublinie, na który zabrał mnie mój starszy brat. Potem sam zagrałem przeciwko tej reprezentacji w Gdyni, gdzie padł wynik remisowy 13:13. Mam nadzieję, że będę miał okazję pokazać się w barwach narodowych również przed krakowskimi kibicami. Może nie od pierwszych minut, ale na pewno dam z siebie wszystko – zakończył zawodnik Juvenii.
/źródło: Kajetan Cyganik, koordynator PR meczu Polska – Holandia, 608310319, <www.meczrugby.pl>/