W piątek na stadionie Eden Park w Auckland odbyły się ostatnie treningi reprezentacji Nowej Zelandii i Francji, które w końcówce mogły być śledzone przez przedstawicieli mediów.
W grupie dziennikarzy i fotografów z całego świata nie zabrakło wysłanników RugbyPolska.pl w czym swój skromny udział ma także Polski Związek Rugby. Przed szlagierowym meczem grupowym Nowozelandczycy trenowali indywidualnie lub w parach, natomiast Francuzi po krótkiej rozgrzewce i ćwiczeniach rozciągających zagrali krótką grę z lekkim kontaktem. Marc Lievremont podzielił ich na dwa zespoły i tak, jak zaplanowano na sobotę, na pozycji nr 9 wystąpił Dimitri Yachvilli, a w roli łącznika młyna trenował Morgan Parra. Francois Trinh-Duc do meczu z All Blacks przystąpi w roli rezerwowego.
Natomiast podczas konferencji prasowej All Blacks w głównej roli wystąpił kapitan zespołu Richie McCaw, dla którego pojedynek z Francją jest 100 występem w drużynie narodowej.
/foto: Kajetan Cyganik/
Dzisiaj przekonaliśmy się, że jubileusz 30-letniego wypadł okazale. Po nieoczekiwanej dominacji Francuzów w pierwszych minutach spotkania (m.in. drop Morgana Parry trafił w słupek) kilka znakomitych akcji gospodarzy zapewniło im szybkie prowadzenie 19:0 i właściwie przesądziło o wyniku rywalizacji.
Ostatecznie All Blacks wygrali 37-17 zdobywając pięć przyłożeń, pozwalając jednak Trójkolorowym dwukrotnie przedrzeć się na własne pole punktowe w drugiej części spotkania.
Nowa Zelandia v Francja 37-17 (19:3) /sędzia: Alain Rolland (Irlandia)/
Punkty dla Nowej Zelandii: Daniel Carter 12 (3pd, 1K, 1dg), Israel Dagg 10 (2P), Adam Thomson 5 (P), Cory Jane 5 (P), Sonny Bill Williams 5 (P);
Punkty dla Francji: Dimitri Yachvili 7 (2pd, 1K), Maxime Mermoz 5 (P), Francois Trinh-Duc 5 (P)