W weekend czeka nas także trzecia odsłona rywalizacji 6 wielkich nacji europejskiego rugby, a w niej m.in. pojedynek niepokonanych dotychczas piętnastek Anglii i Walii na Twickenham.
Kontuzja Charliego Hodgsona i nie najlepsza dotychczas postawa drużyny (pomimo zwycięstw) skłoniła tymczasowego trenera Anglików, Stuarta Lancastera do powierzenia roli łącznika ataku młodemu Owenowi Farrell’owi (do gry zdolny jest już Toby Flood, ale zasiądzie na ławce rezerwowych obok m.in. Phila Dowsona i Bena Youngs’a) i wystawienia w wyjściowym składzie czterech nowych graczy: Manu Tuilagi, Bena Morgana, Geoffa Parlinga i Lee Dicksona.
/Urodzony na Samoa, niespełna 21-letni center Leicester, Manusamoa Tuilagi (185 cm., 110 kg) ma za sobą gry w reprezentacji 7, England Saxons i pierwszej drużynie, w której debiutował w sierpniu 2011 r. właśnie w starciu z Walią zdobywając nawet przyłożenie po świetnym podaniu Jonny Wilkinsona. Czy uda mu się przedrzeć na pole punktowe Walijczyków także w najbliższą sobotę?; foto: www.planetrugby.com/
Walijczycy tymczasem cieszą się z powrotu do gry swego kapitana, Sama Warburtona licząc na sięgnięcie po Triple Crown (dotychczas pokonali inne wyspiarskie reprezentacje: Irlandię i Szkocję). W wyjściowym składzie ekipy Warrena Gatlanda zobaczymy też debiutanta, młynarza Kena Owena (zastąpi kontuzjowanego Huw Bennetta) i wracającego po kontuzji Alun-Wyn Jonesa, który wyrzucił z niego Ryana Jonesa.
Sobotni pojedynek na Twickenham poprowadzi Australijczyk, Steve Walsh.
Nie mniejsze emocje towarzyszyć też mogą pozostałym meczom, ale mają one swych zdecydowanych faworytów. Irlandczycy w niezmienionym składzie w stosunku do pierwszego meczu z Walią zagrają w Dublinie z Włochami, których francuski trener Jacques Brunel chce zaskoczyć rywali wystawieniem w roli łącznika ataku, nominalnego łącznika młyna, urodzonego w RPA Tobiasa Botesa (zastąpi Kristophera Burtona). Będzie też musiał zastąpić kontuzjowanego, słynnego filara Leicester, Martina Castrogiovanni (Lorenzo Cittadini) oraz odesłanego na ławkę centra Clermont, Gonzalo Canale, w miejsce którego ponownie zobaczymy w wyjściowym składzie Alberto Sgarbi.
Wreszcie w niedzielę, w ostatnim meczu kolejki, na Murrayfield zagrają Szkoci i Francuzi. Trener gospodarzy Andy Robinson racjonalnie twierdzi, że ponieważ obie ekipy doskonale operują piłką w grze otwartej o wyniku konfrontacji może zdecydować postawa formacji młyna. U Szkotów w roli obrońcy zadebiutuje Stuart Hogg, a w roli łącznika młyna zobaczymy Mike’a Blaira, który wypchnął na ławkę rezerwowych Chrisa Cusitera. Francuzi bez zmian, ale ustami 23-letniego gwiazdora Clermont i reprezentacji, Morgana Parry wyrażają uznanie dla postawy Szkotów we wcześniejszych konfrontacjach i z pewnością nie zamierzają lekceważyć rywala, choć uchodzą za niemal pewniaka do zwycięstwa. To może być najładniejszy mecz weekendu…
Sobota, 25.02.:
Irlandia v Włochy (początek transmisji w Canal+ Weekend o godz. 14.25)
Anglia v Walia (początek transmisji w Canal+ Weekend o godz. 16.55)
Niedziela, 26.02.:
Szkocja v Francja (początek transmisji w Canal+ Weekend o godz. 15.55)