Szóste miejsce naszej 7 w Nancy – 13/05/2013

Dwa wyraźne zwycięstwa w sobotnich grach eliminacyjnych (z Węgrami 47-5 i Lorraine 40-0) oraz minimalna porażka z Free Sevens 12-14 zapewniły nam pewny awans do 1/4 finału.

Niestety porażka w ostatnim meczu grupowym skazała nas na ćwierćfinałowy bój z zeszłorocznym finalistą – France Militaire. Rewanż za zeszłoroczny pojedynek niestety toczył się w atmosferze skandalu.
Po szybko objętym naszym prowadzeniu 7:0 dostajemy bezpodstawnie dwie zółte kartki i broniąc się w pięciu tracimy 2 przyłożenia – do przerwy 7:12. W drugiej połowie ekipy zdobywają po jednym przyłożeniu, sędzia nie uznaje jednej naszej „piątki” i przy wyniku 12:19 w 12 minucie gry dochodzi do kuriozalnej sytuacji: Francuz przeszkadza w wyrzuceniu naszego szybkiego autu – wykopuje piłkę w trybuny, dostaje zółtą kartkę i powinniśmy grać w przewadze ostatnie 2 minuty ale…  po wygraniu naszego autu podczas trwania akcji wbiega na boisko z ławki inny zawodnik francuski i bierze udział w grze – mimo naszych protestów, buczenia trybun i próby zatrzymania gry przez sędziów stolikowych, gramy 7 na 7 przez cały brakujący do końca czas. Zawodnicy po reakcji trybun zorientowali się co się dzieje i w nerwowej atmosferze po długiej akcji popełnili błąd „przodu”, tym większa niesprawiedliwość, że my straciliśmy przyłożenia grając w osłabieniu. Po meczu doszło do obrad jury – rozpatrywano dyskwalifikację France Militaire, jednak Francuzi twierdzili, że to błąd zmiany a nie celowe działania, my proponowaliśmy dogranie brakujących 2 minut w składzie 7 na 6. Po długich i podobno burzliwych obradach utrzymano wynik z boiska i ukarano wszystkich zawodników(!) – już do końca turnieju rezerwowi /wszyscy/ musieli siedzieć na trybunach, a nie na ławce, otrzymaliśmy przeprosiny i szampana.

Stanislas7_2013Następnie w walce o miejsca 5-8 wygraliśmy z SHAB Seven’s 35-26 i przegraliśmy z Holandią 10-24 (10:10) mimo prowadzenia 10:0 w szóstej minucie. Niestety jeszcze przed przerwą tracimy szybkie dwa przyłożenia i robi się remis. W 11 minucie, w kluczowej akcji przy wbieganiu na pole trzech naszych zawodników popełniamy prosty, nieprawdopodobny błąd przodu i to się zemściło. Z młyna na 5 metrze Holendrzy zdobywają przyłożenie i przy stanie 10:17 nie jesteśmy w stanie zmienić losów meczu. Wydaje się, że po przegranej w 1/4 finału nie wszyscy zawodnicy doszli do siebie psychicznie i mentalnie, więc ostatnie dwa mecze graliśmy w niepełnym zestawieniu, więcej pograli rezerwowi.

Turniej wygrał zespół France Militaire po finałowym zwycięstwie 19-14 z Free Sevens. Graliśmy z obydwoma ekipami i do zwycięstw zabrakło bardzo niewiele…

Pierwszego dnia świetnie prezentowali się Niemcy i ekipa France Development, kierowana przez Thierry’ego Janeczka. Drużyna szkolona w ośrodku w Marcoussis, przygotowywana pod kątem wystepu w Rio de Janeiro, ale obydwie przegrały nieoczekiwanie w półfinale. Nieźle też zaprezentowali się Izraelczycy (ostatecznie na 9 miejscu).

W ocenie trenera dużym problemem naszych zawodników jest zaangażowanie mentalne wyłącznie w Ekstraligę XV, głowy mają zaprzątnięte ligą, terminami, potencjalnymi walkowerami itp.

/na podstawie relacji trenera Krzysztofa Folca/

Bookmark the permalink.

Comments are closed.