* W tak szczególnym dniu, jakim jest w Polsce „Dzień Dziecka”, nie mogło zabraknąć imprez z użyciem piłki do rugby. W Siedlcach ponad setka dzieci w wieku 3-6 lat z Miejskiego Przedszkola nr 22 miała okazję zapoznać się z owalną piłką podczas imprezy uświetniającego to święto, a także 25-lecie placówki. Podczas cyklu konkursów i zabaw z wplecionymi w nie elementami gry w rugby – bieg z piłką, przekładanie piłki w biegu, rzut do celu, prowadzenie piłki nogą po ziemi – dzieci miały okazję poznać niektóre elementy z rugbowego ABC, a chętni mogli też spróbować kopów z ziemi. Był też konkurs przeciągania liny pomiędzy całymi oddziałami, możliwość obejrzenia wnętrza karetki reanimacyjnej oraz wspólny posiłek na świeżym powietrzu. Oddziały otrzymały pamiątkowe dyplomy za uczestnictwo w imprezie, a wszystkie dzieci słodycze ufundowane przez firmę Wedel. Imprezę wymyślili, zorganizowali i przeprowadzili Tomasz Radzikowski i Piotr Wedziuk. Dzięki nim po raz pierwszy dzieci w tak młodym wieku miały kontakt z piłką i elementami rugby, to właśnie jest droga do budowy w przyszłości silnego siedleckiego rugby…
Przy świetnej pogodzie przedszkolaki z Siedlec miały okazję zapozannia się z piłką do rugby. Oby podobne działania zostały podjęte także w innych miejscach Polski, bo wtedy moglibyśmy być spokojniejsi o przyszłosć polskiego rugby.
/foto: Jacek Wierzbicki/
* Trochę starsi adepci rugby mieli okazję do zabawy na obiektach Budowlanych Łódź, gdzie już od godziny ósmej rano rozbrzmiewała muzyka i gwar uczniów ze szkół podstawowych nr 30, 54, 58, 65, 81 i153. Razem ponad 1000 dzieci, w tym grających w rugby 240 zawodników w trzech kategoriach wiekowych. Zacięte pojedynki toczyły się na trzech boiskach, a w szranki stanęli uczniowie klas IV, V, VI. Upalna pogoda nie spowolniła akcji. A te w wykonaniu niektórych zespołów były godne uwagi i wywoływały mocny doping zgromadzonych obserwatorów. Trzeba dodać, że w tych zawodach skończyła się już dominacja jednej szkoły. Impreza rozgrywana już po raz szósty nabiera coraz bardziej rugowego charakteru. Po raz pierwszy zwiększyła się ilość szkół (6). To chyba efekt wcześniej rozgrywanych turniejów międzyszkolnych w różnych odmianach rugby, to również efekt zabaw i treningów w szkołach, gdzie pracuje grupa nauczycieli przekonanych już do rugby. A kolejność w poszczególnych kategoriach była następująca:
Klasy IV: I miejsce SP30, II SP54, III SP81, IV SP65, V SP153, VI SP 58
Klasy V : I miejsce SP 81, II SP 30, III SP54, IV SP 65, V SP 153, VI SP 58
Klasy VI : I miejsce SP 153, II SP 30, III SP 81, IV SP 54,V SP , VI SP 65
Radosny gwar przy Górniczej 5 w Łodzi dowodzi, że możliwym jest zainteresowanie naszym sportem wielu młodych ludzi. Trzeba jednak mieć zapał i pomysły – a tego z pewnością nie brakuje głównemu animatorowi rugby wśród łódzkiej młodzieży – Zbyszkowi Jurzyście.
Wszystkie drużyny nagrodzone zostały pamiątkowymi dyplomami, medalami i pucharami w zależności od zajętego miejsca, które wręczyli prezes Wiesław Chudzik, trener Mirosław Żórawski i kapelan sportowców łódzkich ksiądz Paweł Miziołek . 27 meczy rozegranych w tych afrykańskich warunkach sędziowali zawodnicy Budowlanych S.A. Władek Grabowski i Sebastian Łuczak, trenerzy Mirek Szczepański, Krzysztof Szulc i Zbyszek Jurzysta. Wyniki i tabele skrzętnie notowali Grzegorz Urbaniak i Halina Jurzysta. Podczas przerw między meczami każda ze szkół prezentowała występ zespołów cheeleaderek. Tu bezkonkurencyjne – według oceny jury pod przewodnictwem Patrycji Staniszewskiej – okazały się ekipy SP 30 (ekipa pani Sylwii) i SP 30 (ekipa pana Pawła), trzecią lokatę wytańczyły dziewczęta z SP 153. Poza tymi typowo sportowymi zawodami rozegrano jeszcze konkursy malowania kredą na asfalcie i rysunku tradycyjnego. Rozegrano turniej rycerski w walce na miecze z prawdziwej gąbki, przypomniano również najmłodszym grę w klasy, oraz rozwiązywano zagadki w konkursie kalambury. Zwieńczeniem zabawy był pokaz walki wręcz i sztuki wojskowej w wykonaniu I Batalionu kawalerii powietrznej 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z elitarnej jednostki, która uczestniczyła w misjach wojskowych w Afganistanie i Iraku. Dzieci mogły również obejrzeć sprzęt wojskowy oraz ozdobić swoje twarze ochronnymi barwami jakie stosuje wojsko podczas akcji. Nad całą czeredą tysięcznej armii uczniów doskonale panowały „szatańskie” dziewczyny z Hospicjum Łódzkiego oraz wolontariusze z XXXI LO. Nie zawiedli również sponsorzy grup dziecięcych naszego klubu: Dywilan, Rainbow Tours, Taurus i Bassimo, Serocki, Art.Media, Burninglion, SNS Trading, RMB, Piekarnia Ponitka.