Co prawda do startu kolejnej edycji Currie Cup w RPA jeszcze daleko, a tegoroczny kalendarz rozgrywek podporządkowany będzie głównemu celowi – czyli obronie tytułu najlepszej reprezentacji świata w Nowej Zelandii to sytuację w nich może przewrócić fakt nie stricte sportowy. Wszystko dlatego, że dwaj potężni businessmeni Robert Gumede i Ivor Ichikowitz postanowili zainwestować w rugby. Milionerzy wzięli na cel ekipę z Johannesburga i już niebawem Lions mogą stać się południowo-afrykańską potęgą. Może nie stanie się to w trakcie tegorocznych, startujących w lutym rozgrywek Super Rugby, ale o możliwościach obu panów najlepiej świadczy fakt, że prowadzący rozmowy z francuskim RC Toulon Springbok, Bakkies Botha nagle zapragnął pozostać w RPA.
31-letni (202 cm, 116 kg) Bakkies Botha przez wielu był już widziany we Francji. 65-krotny reprezentant RPA, od lat grający w Bulls, miał przenieść się do Europy po finałach RWC w Nowej Zelandii. Tymczasem jednak południowo-afrykański olbrzym zapragnął zostać w ojczyźnie i przenieść się do Lions.
/foto: www.planetrugby.com/
Rozgrywki Currie Cup będą w tym roku przerywane przez mecze Tri-Natons (pierwszy przeciwko Australii, 23 lipca) i finały RWC, a finał zostanie rozegrany po ich zakończeniu – 29 października. Czy Lions będą należeć do faworytów tej edycji? Wszystko wskazuje na to, że kolegami reprezentacyjnego gracza drugiej linii młyna będą także niezwykle skuteczny łącznik ataku Butch James (aktualnie Bath), obrońca Frans Steyn i filar BJ Botha…