Z Baia Mare, w północno-zachodniej części Rumunii, powróciła w ten weekend reprezentacja do lat 16. Zawodnicy z 11 klubów (!) pełne 3 dni trenowali ze swoimi rówieśnikami z Rosji i Rumunii, pod okiem doświadczonych trenerów z Francji, Pierre’a Lautier i Philippe’a Fillatre. Razem z kadrą, na stażu FIRA-AER przebywali także trenerzy i sędziowie. Ci ostatni mieli okazję korzystać z ogromnego doświadczenia Michela Lamoulie, który nie tylko bierze udział, praktycznie co roku w tych akcjach, ale bywa w Polsce na szkoleniach dla arbitrów, lub, jako komisarz, na oficjalnych zawodach pod egidą europejskiej federacji. Tematem przewodnim stażu było zachowanie się zawodników w grze otwartej (General Movement).

Michel Lamoulie podczas wykładu dla sędziów i uczestników stażu FIRA-AER w Baia Mare.
/foto: Tomasz Kapustka/

Baia Mare, które leży stosunkowo blisko Polski, ma dwa kluby rugby – szesnastolatkowie (a w wypadku Rosji, także o rok starsi) trenowali na mocno zaniedbanym z powodu letniej suszy boisku klubu Siromex. Obiekt drugiego z klubów, z uwagi na zbliżający się… turniej siódemkowy, był niedostępny. Właściwie do pełnego zadowolenia z wyjazdu zabrakło tylko płyty w dobrym stanie.
Z powodu nawarstwiających się przypadków bolesnych otarć skóry, edukatorzy IRB zdecydowali się odwołać planowane na ostatni dzień stażu nieoficjalne mecze pomiędzy krajami. Mimo to, nikt nie mógł narzekać na brak zajęć. Przy panującym cały czas 35-stopniowym upale, nawet wykonywane ze średnią intensywnością ćwiczenia były bardzo wyczerpujące. Jeśli do tego dodać tradycyjne gry FIRA (w mieszanych składach!), które wypełniły treningi nr 2 i 6, to wszyscy tę konsultację i możliwość zbierania kolejnych sportowych doświadczeń, wraz z rugbistami z Rosji i Rumunii, z pewnością mogą uznać za udaną. Dla trenerów dopełnieniem części praktycznej, były zajęcia teoretyczne, doskonalące zarówno warsztat szkoleniowców, jak i proces nauczania samych zawodników.

Print PDF