Kolejny kiepski weekend za drużynami z Europy. Także tym razem swym rywalom nie sprostały reprezentacje: Anglii, Walii, Szkocji i Włoch, a wyższość przeciwników musiały też uznać drużyny narodowe Rumunii i Gruzji.
Radość swym kibicom zapewnili tylko Irlandczycy i kolejny raz Francuzi, którzy tym razem pokonali rugbystów z Samoa.
Świadkami najbardziej wyrównanego meczu byli kibice na wypełnionym Twickenham, gdzie gospodarze pomimo dominacji terytorialnej i przewagi w posiadaniu piłki nie byli w stanie sforsować obrony Springboks. Goście z RPA dzięki celnym kopom Pata Lambie i trochę szalonemu, zdobytemu w końcówce meczu przyłożeniu rwacza Willema Albertsa zdołali wygrać 16-15.
Najbardziej efektowne zwycięstwo odnieśli Irlandczycy zdobywając w starciu z Argentyną siedem przyłożeń!
/Jednym z bohaterów pojedynku na Aviva Stadium był zdobywca 19 punktów, w tym dwóch przyłożeń – łącznik ataku Jonathan Sexton (z piłką); foto: www.planetrugby.com/
Nieźle, pomimo porażki, zaprezentowali się także Włosi prowadząc wyrównaną walkę z Australijczykami, a dla Walijczyków przegrana z All Blacks była już szóstą z rzędu…, co z pewnością nie poprawia komfortu pracy trenera Warrena Gatlanda.
Wyniki (24.11.2012):
Irlandia v Argentyna 46-24
Włochy v Australia 19-22
Szkocja v Tonga 15-21
Walia v Nowa Zelandia 10-33
Francja v Samoa 22-14
Anglia v RPA 15-16
Rumunia v USA 3-34
Gruzja v Fidżi 19-24
Ciekawie wygląda też XV weekendu wybrana przez fachowców Planet Rugby. Znaleźli w niej miejsce dla następujących graczy: 1.Cian Healy (Irlandia) 2.Richardt Strauss (Irlandia) 3.Census Johnson (Samoa) 4.Eben Etzebeth (RPA) 5.Luke Romano (Nowa Zelandia) 6.Taiasina Tuifua (Samoa) 7.Richie McCaw (Nowa Zelandia) 8.Duane Vermeulen (RPA) 9.Kahn Fotuali’i (Samoa) 10.Jonathan Sexton (Irlandia) 11.Craig Gilroy (Irlandia) 12.Jonathan Davies (Walia) 13.Conrad Smith (Nowa Zelandia) 14.Fetu’u Vainikolo (Tonga) 15.Andrea Masi (Włochy).