HSBC Sevens World Series
- 2010/2011 Końcowa
klasyfikacja: 1.Nowa Zelandia 166 punktów;
2.RPA
140; 3.Anglia 127;
4.Fidżi 122;
5.Samoa 120; 6.Australia
80; 7.Walia 62;
8.Argentyna 38; 9.Kenia 16; 10-11.Francja
i Szkocja
po 12; 12.USA 10; 13-14.Portugalia
i Rosja po 8; 15.Kanada 5. ---30 maja 2011--- Podobnie jak przed tygodniem na Twickenham reprezentacja RPA okazała
się najlepsza w kończącym cykl turnieju w Edynburgu. W finałowym meczu
Afrykanie w dramatycznych okolicznościach pokonali Australię 36-35,
dzięki udanej akcji Bernardo Bothy w ostatnich sekundach spotkania.
Wcześniej, rewelacyjnie spisujący się w Szkocji, Australijczycy prowadzili
już 28-7 i 31-14... Zwycięzcą całego cyklu zostali jednak podopieczni
Gordona Tietjensa, który zdobył ze swą drużyną już wszystko co jest
do wygrania w siódemkowym rugby: złoto w Sevens - Commonwealth, World
Cup i dziewięć z 12 dotychczas rozegranych edycji World Series. Turniejowe
starcia obejrzało na Murrayfield 26,405 fanów rugby, co przyczyniło
się do kolejnego rekordowego wyniku w historii tych zawodów (8 turniejów),
które w tym roku obejrzało z trybun ponad pół miliona kibiców!
W kończącym cykl turnieju w Edynburgu
ponownie najlepsi okazali się zawodnicy RPA (z lewej), jednak
z końcowego zwycięstwa w HSBC Sevens World Series 2010/2011
cieszyli się gracze Nowej Zelandii (z prawej).
/foto: IRB/Martin Seras Lima/
Finał:
Australia v RPA 35-36
1/2 finału: RPA v Walia 22-19, Nowa Zelandia v Australia 12-19
1/4 finału: Walia v Francja 13-10, RPA v Samoa 28-5, Fidżi v Australia
14-24, Nowa Zelandia
v Anglia 26-12
Pozostałe finały: Plate: Fidżi v Samoa 26-14; Bowl: Szkocja v Kenia
14-21; Shield: Kanada v Rosja 17-12.
---23 maja 2011--- Podczas gdy w Amsterdamie rozgrywany był jeden z największych
turniejów drużyn siedmioosobowych na świecie (z udziałem naszych kadr),
najlepsze reprezentacje walczyły o Emirates Airline London Sevens.
Na Twickenham starcia 16 świetnych drużyn obejrzało ponad 100.000
kibców, a w finale nieoczekiwanie zagrały reprezentacje RPA i Fidżi
(podobnie jak w Las Vegas). Lepsza okazała się siódemka z Południowej
Afryki, która w półfinale, po zaciętym boju pokonała Walię. Olbrzymie
rozczarowanie przeżyli gospodarze, którzy po sensacyjnej porażce z
Francuzami (14-21) i remisie z Argentyną (12-12) znaleźli się poza
pierwszą ósemką! Do tego przegrali jeszcze
z Kenią 17-19 i przyszło im grać
o najmniej wartościowe turniejowe trofeum - Shield.
Na Twickenham najlepszą siódemką okazała się drużyna RPA.
Zupełnie zawiedli gospodarze, a prowadzący w ogólnej klasyfikacji
Nowozelandczycy musieli w półfinale uznać wyższość zawodników
z Fidżi.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Fidżi v RPA 14-24
1/2 finału: RPA v Walia 21-19, Nowa Zelandia v Fidżi 19-42
1/4 finału: Francja v Walia 12-19, Australia v RPA 0-17, Fidżi v Samoa
26-14, Nowa Zelandia
v Argentyna 31-14
Pozostałe finały: Plate: Samoa v Australia 22-12; Bowl: Szkocja v
Kenia 21-19; Shield: Portugalia v Anglia 7-22.
---3 kwietnia 2011--- Świetna postawa graczy RPA w Adelajdzie pozwoliła im na ćwierćfinałowe
zwycięstwo nad Fidżi i półfinałowe nad Anglią, ale w finale, po wyrównanym
boju, nie sprostali Nowej Zelandii. W ten sposób podopieczni Gordona
Tietjensa wygrali już czwarty w tej edycji turniej i powiększyli przewagę
w klasyfikacji generalnej nad Anglią i Samoa. Do rozegrania pozostały
jeszcze dwa turnieje europejskie: na Twickenham w Londynie 21-22 maja
i na Murrayfield w Edinburghu tydzień później.
Nowozelandzka siódemka przyzwyczaiła swych kibiców do
dobrych występów w tegorocznym cyklu. Nie inaczej było w Australii,
gdzie po finałowym zwycięstwie nad RPA, gracze Kiwi's już
po raz czwarty cieszyli się z turniejowej wygranej.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Nowa Zelandia v RPA 28-20
1/2 finału: RPA v Anglia 19-0, Nowa Zelandia v Samoa 33-17
1/4 finału: Anglia v Walia 17-12, Fidżi v RPA 12-24, Samoa v
Australia 19-14, Nowa Zelandia v Argentyna 47-7
Pozostałe finały: Plate: Argentyna v Walia 7-14; Bowl: Kenia v USA
10-17; Shield: Tonga v Japonia 5-22.
---2 kwietnia 2011--- Po zeszłotygodniowych emocjach w Hong Kongu, w ten weekend czołowe
siódemki świata walczą o punkty w australijskiej Adelajdzie. Na razie
nie odnotowano większych niespodzianek, a w grupowych starciach czołowych
drużyn gracze RPA ulegli Samoa 17-26, Anglicy pokonali Argentynę 21-19,
a zawodnicy z Fidżi zasmucili kibiców gospodarzy wygrywając 26-21.
---27 marca 2011--- Nie było niespodzianek w decydującej fazie turnieju w Hong Kongu.
W finale zagrały ze sobą prowadzące w ogólnej klasyfikacji zespoły
Nowej Zelandii i Anglii, a dzięki zwycięstwu w tym pojedynku samodzielnym
liderem HSBC Sevens World Series zostali podopieczni Gordona Tietjensa.Fantastycznie w finałowej potyczce zaprezentował się urodzony
na Fidżi Tomasi Cama, który był po raz kolejny motorem napędowym swej
ekipy, w czym nie przeszkadza mu wiek (niemal 31 lat) i niezbyt imponujące
warunki fizyczne (176 cm., 81 kg).
Haka odtańczona przez Nowozelandczyków przed finałowym
starciem z Anglikami raz jeszcze okazała się natchnieniem
dla Kiwis, którzy po zwycięstwie 29-17 zostali zwycięzcami
Cathay Pacific/
Credit Suisse Hong Kong Sevens i liderami klasyfikacji
łącznej.
/foto: IRB/Martin Seras Lima/
Finał:
Nowa Zelandia v Anglia 29-17
1/2 finału: Samoa v Anglia 14-19, Nowa Zelandia v Fidżi 19-14
1/4 finału: Rosja v Anglia 7-10, Samoa v
Australia 15-12, RPA v Fidżi 19-24, Nowa Zelandia v Portugalia 33-5.
Pozostałe finały: Plate: RPA v Australia 26-19; Bowl: Japonia v Kanada
12-33; Shield: Kenia v Hiszpania 17-12. I jeszcze zaległe wyniki turnieju w Las Vegas (12/13 lutego 2011): Finał:
RPA v Fidżi 24-14
1/2 finału: Fidżi v Nowa Zelandia 26-7, Anglia v RPA 10-17
1/4 finału: RPA v Australia 19-14, Fidżi v Samoa 17-12, Nowa Zelandia
v Argentyna 47-7, Anglia v Kenia 28-14.
Pozostałe finały: Plate: Kenia v Samoa 15-26; Bowl: Kanada v Szkocja
14-19; Shield: USA v Japonia 19-12.
---26 marca 2011--- Pierwszy dzień rywalizacji w Hong Kongu nie przyniósł sensacyjnych
rezultatów, ale obok wysokich wygranych faworytów, zdarzyło się kilka
bardzo wyrównanych pojedynków, a kilka z nich można uznać za nieoczekiwane.
Kanadyjczycy bowiem wygrali bardzo zacięte starcie z Argentyną, Rosjanie
dość zdecydowanie pokonali groźnych Kenijczyków, a Portugalczycy po
raz kolejny na światowej imprezie ograli Francuzów. Co więcej obie
ekipy europejskiej dywizji 1A w dzisiejszych grach potwierdziły swą
dobrą dyspozycję w starciach z potentatami (Fidżi i Nową Zelandią)
i dzięki temu obie zagrają w ćwierćfinale turnieju! Mniej szczęścia
mieli Kanadyjczycy, Szkoci, Amerykanie i Walijczycy, którzy pomimo
poniesienia także tylko jednej porażki zagrają o miejsca 9-16. Zestaw
par ćwierćfinałowych: Nowa Zelandia v Portugalia, RPA v Fidżi, Samoa
v Australia, Rosja v Anglia.
Wyniki eliminacji:
grupa A: Nowa Zelandia v Francja 19-7, Portugalia v Korea 41-14, Nowa
Zelandia v Portugalia 19-12, Francja v Korea 40-7, Francja v Portugalia
5-12, Nowa Zelandia v Korea 61-0.
grupa B: Anglia v USA 37-12, Japonia v Chiny 17-12, Anglia v Japonia
33-14, USA v Chiny 36-14, USA v Japonia 24-19, Anglia v Chiny 59-5.
grupa C: Samoa v Szkocja 31-14, Tonga v Meksyk 41-0, Samoa v Tonga
24-17, Szkocja v Meksyk 40-7, Szkocja v Tonga 12-10, Samoa v Meksyk
64-0.
grupa D: Fidżi v Kenia 40-0, Rosja v Malezja 50-0, Fidżi v Rosja 29-14,
Kenia v Malezja 45-12, Kenia v Rosja 5-22, Fidżi v Malezja 59-0.
grupa E: RPA v Walia 42-12, Hong Kong v Hiszpania 7-24, RPA v Hong
Kong 45-0, Walia v Hiszpania 28-5, Walia v Hong Kong 35-12, RPA v
Hiszpania 33-5.
grupa F: Australia v Argentyna 21-14, Kanada v Zimbabwe 24-10, Australia
v Kanada 26-24, Argentyna v Zimbabwe 21-12, Argentyna v Kanada 21-22,
Australia v Zimbabwe 42-0.
---25 marca 2011--- Długa przerwa w rozgrywkach najlepszych siódemek świata obfitowała
w zdarzenia, które odbiły się szerokim echem nie tylko w kręgach sportowych.
Tragiczne trzęsienia ziemi w Nowej Zelandii i Japonii niosące ze sobą
tysiące ofiar z pewnością dla stały się dla wielu mieszkańców tych
krajów znacznie ważniejsze niż sportowa rywalizacja. A jednak, właśnie
te tragedie wywołują u zawodników obu wspomnianych reprezentacji wyjątkową
determinację by zapewnić swym rodakom chwile radości i dumy. Dlatego
liczą one na dobry występ w Hong Kong Sevens, wyjątkowym turnieju
w cyklu IRB.
Występ przed 40 tys. tłumem kibiców jest dla wielu uczestników
cyklu wyjątkowym przeżyciem. Dlatego też wygrana w Hong Kongu
jest dla wszystkich ekip niezwykle ważna i prestiżowa. W gronie
faworytów tradycyjnie wymienia się: dziewięciokrotnych tryumfatorów
- Nowozelandczyków, Anglików i broniących tytułu z poprzedniego
roku graczy Samoa, ale niespodzianki są przecież możliwe...
/foto: www.planetrugby.com/
Dzisiejszą rywalizację
otworzy mecz w grupie F: Australia - Zimbabwe, a o zwycięstwo tradycyjnie
walczyć będą 24 zespoły, wśród których zadebiutują Meksykańczycy -
49 uczestnik w historii tego nadzwyczajnego turnieju. Skład grup:
Grupa A: Nowa Zelandia, Francja, Portugalia, Korea
Grupa B: Anglia, USA, Japonia, Chiny
Grupa C: Samoa, Szkocja, Tonga, Meksyk
Grupa D: Fidżi, Kenia, Rosja, Malezja
Grupa E: RPA, Walia, Hong Kong, Hiszpania
Grupa F: Australia, Argentyna, Kanada, Zimbabwe ---5 lutego 2011--- Reprezentacja gospodarzy okazała się zdecydowanie najlepsza w trzecim
turneju cyklu rozgrywanym w Wellington. Nowozelandczycy pokonali
w decydującym o tytule meczu Anglików i w ten
sposób zrównali się z prowadzącymi dotychczas w łącznej
klasyfikacji rywalami. Ich bohaterem został debiutant Declan O'Donnell,
który w deszczowym finale na Westpac Stadium popisał się hat-trick'em,
zdobywając w swym debiutanckim turnieju 10 przyłożeń!
Po raz pierwszy od 2008 roku podopieczni Gordona Tietjensa
mieli okazję celebrowania zwycięstwa przed własną publicznością.
Byłoby to o wiele trudniejsze gdyby nie doskonała dyspozycja
debiutanta z Waikato, Declana O'Donnella (z prawej) zdobywcy
trzech z pięciu przyłożeń dla gospodarzy w finałowej potyczce.
/foto: IRB/Martin Seras Lima, www.irbsevens.com/
Finał:
Anglia v Nowa Zelandia 14-29
1/2 finału: Australia v Nowa Zelandia 0-17, Anglia v Samoa
7-5
1/4 finału: Australia
v RPA 14-7, Nowa Zelandia v Walia 26-5, Anglia v Argentyna 14-7, Fidżi
v Samoa 5-12.
Pozostałe finały: Plate: Fidżi v RPA 26-12; Bowl: Kenia v Tonga 19-0;
Shield: USA v Francja 19-12. ---4 lutego 2011--- Po dłuższej przerwie do rywalizacji powróciły najlepsze reprezentacje
siódemek. Po pierwszym dniu turnieju w Wellington z kompletem zwycięstw
pozostają gospodarze, aktualni liderzy HSBC Sevens World Series -
Anglicy i Australijczycy. Aussies pokonali w grupie
broniących tytułu graczy Samoa 29-5 i była to największa niespodzianka
gier grupowych. Warte podkreślenia jest też jedyne dotychczas zwycięstwo
Francuzów nad RPA. W 1/4 finału Cup zagrają: Anglia v Argentyna, Fidżi
v Samoa, Australia v RPA i Nowa Zelandia v Walia, a w rywalizacji o Bowl dojdzie do gier: USA v Szkocja, Francja v Kenia, Tonga v Kanada i Papua Nowa Gwinea v Wyspy Cooka.
Jak burza przeszli eliminacje w Wellington gospodarze.
Siódemka Nowej Zelandii pewnie wygrała pojedynki ze Szkocją,
Papuą Nową Gwineą i Argentyną. Dwa hat-tricki w tych pojedynkach
zdobył nazywany następcą Jonaha Lomu, niespełna 23-letni skrzydłowy
Waikato Frank Halai (zdjęcie, 195 cm., 104 kg), a świetnie
zaprezentował się też debiutant Declan O'Donnell (dwa przyłożenia w meczu z Argentyną).
/foto: IRB/
Wyniki I dnia turnieju w Wellington - grupa A: Walia v USA 36-5, Anglia
v Wyspy Cooka 21-17, Walia v Wyspy Cooka 31-12, Anglia v USA 31-12,
USA v Wyspy Cooka 19-14, Anglia v Walia 33-7 (dwa przyłożenia Jamesa
Rodwella); grupa B: Nowa Zelandia v Szkocja 29-12, Argentyna v Papua
Nowa Gwinea 14-10, Nowa Zelandia v Papua Nowa Gwinea 45-0, Argentyna
v Szkocja 22-14, Szkocja v Papua Nowa Gwinea 12-14, Nowa Zelandia
v Argentyna 34-7; grupa C: Samoa v Kenia 24-21, Australia v Tonga
47-7, Samoa v Tonga 17-0, Australia v Kenia 21-19, Kenia v Tonga 10-17,
Samoa v Australia 5-29; grupa D: Fidżi v Francja 42-0, RPA v Kanada
31-5, Fidżi v Kanada 38-0, RPA v Francja 12-14, Francja v Kanada 14-19,
Fidżi v RPA 7-7.
---12 grudnia 2010--- Długo wydawało się, że Anglicy sięgną po drugie z rzędu turniejowe
zwycięstwo. W finale rozgrywanych w George zawodów pomimo
prowadzenia 14:0 (po akcjach swego asa Bena Gollingsa 9 pkt - 1P,
2pd i przyłożeniu Jamesa Rodwella) nie zdołali jednak utrzymać
prowadzenia nad broniącymi tytułu w RPA - Nowozelandczykami i ostatecznie
to podopieczni Gordona Tietjensa zdołali ponownie sięgnąć po tytuł
w Emirates Airline South Africa Sevens. O ich wygranej przesądził
celny kop z karnego
Tomasi Cama na niespełna 1,5 minuty przed zakończeniem
spotkania.
Kibice w George ponownie mieli okazję obejrzeć hakę, którą
zawodnicy Nowej Zelandii uczcili wygraną w RPA. Najwyraźniej
podopieczni Gordona Tietjensa dobrze się czują w mieście położonym u podnóża gór Outeniquaberge.
/foto: IRB/Martin Seras Lima/
Finał:
Anglia v Nowa Zelandia 19-22
1/2 finału: Nowa Zelandia v Fidżi 26-19, Samoa v Anglia 12-22
1/4 finału: Fidżi
v Australia 33-5, Nowa Zelandia v Argentyna 26-0, RPA v Anglia 10-19,
Walia v Samoa 14-19.
Pozostałe finały: Plate: RPA v Argentyna 10-5; Bowl: Szkocja v Rosja
26-0; Shield: Kenia v Zimbabwe 26-0. Warto
jeszcze przyjrzeć się wynikom pozostałych drużyn europejskich. W meczach
grupowych Portugalczycy i Rosjanie zdołali odnieść po jednej wygranej.
Pierwsi pokonali Zimbabwe 26-19, drudzy wysoko pokonali Kenijczyków
34-5. W fazie finałowej sytuacja się odwróciła Rosjanie wygrali z Zimbabwe 25-7, a Portugalczycy z Kenią 7-5. Ponadto Francuzi wreszcie
doczekali się wygranej nad USA 19-17, a Szkoci pokonali Namibię 14-5
co doprowadziło do bezpośrednich, europejskich pojedynków w 1/2 finału
Bowl. Tu nieoczekiwanie Rosjanie rozgromili Francuzów 34-0, a Szkoci z trudem ograli Portugalczyków 14-10. Finał
Bowl należał do Szkotów. Po dwóch turniejach w klasyfikacji prowadzą Anglicy - 44 punkty,
przed Nową Zelandią (40), Samoa (36), Fidżi (32) i RPA (24). ---10 grudnia 2010--- Zwycięstwo Anglików w pierwszym, tegorocznym turnieju cyklu przypomniału
światu o potencjale Europy. Po nieudanym poprzednim sezonie, w którym
europejczycy nie wygrali żadnego z turniejów, a w łącznej klasyfikacji
serii najlepsza z drużyn naszego kontynentu (Anglia) zajęła dopiero
piąte miejsce, teraz po finałowym zwycięstwie nad zawodnikami Samoa
(tryumfatorami ostatnich rozgrywek) są nadzieje na zdecydowanie lepszy
występ.
Na takie obrazki trzeba było czekać aż od lutego 2009.
Wtedy to wygrali turniej w Wellington i był to ostatni tryumf
Europejczyków w cyklu IRB Sevens. Po niemal dwóch latach, w Dubaju Anglicy ponownie mogli celebrować wygraną...
/foto: www.irb.com/
Finał:
Samoa v Anglia 21-29
1/2 finału: Samoa v Fidżi 24-21, Anglia v Nowa Zelandia 19-14
1/4 finału: Samoa
v USA 38-5, Fidżi v RPA 21-19, Australia v Anglia 21-24, Nowa Zelandia
v Walia 35-7.
Pozostałe finały: Plate: RPA v Australia 19-12; Bowl: Argentyna v
Zimbabwe 21-0; Shield: Kenia v Francja 26-0. Turniej w Dubaju przeszedł już jednak
do historii. Od dzisiaj walkę o wygraną najlepsze siódemkowe teamy
świata
toczą w RPA. Już w pierwszych meczu zawodów w George dobrze prezentujący się ostatnio Australijczycy musieli uznać
wyższośc reprezentantów Walii, a olbrzymim wysiłkiem zwycięstwo nad
USA okupili gracze Samoa. Dotychczasowe wyniki: Australia v Walia
15-33, Szkocja v Francja 21-12, Samoa v USA 24-22, Fidżi v Namibia
47-7, Nowa Zelandia v Kenia 47-0, Anglia v Rosja 19-5, RPA v Portugalia
38-0, Argentyna v Zimbabwe 24-12, Australia v Francja 28-0, Szkocja
v Walia 7-19.
Po turnieju w Dubaju najlepsi zawodnicy światowych siódemek
rywalizują w RPA. Przed rokiem w George tryumfowali Nowozelandczycy.
Kto będzie najlepszy tym razem?
Pierwsze obserwacja zdają
się potwierdzać wzrost formy drużyn europejskich. Bardzo solidnie
prezentują się Anglicy prowadzeni przez absolutną gwiazdę tej odmiany
gry, 30-letniego Bena Gollingsa (175 cm., 80 kg), który jest pierwszym (i pewnie długo pozostanie jedynym) graczem mającym na swym koncie
ponad 2 tysiące punktów zdobytych w rozgrywkach światowego cyklu, a który ostatnio przymierzany jest do gry w Queensland Reds. Groźni
dla wszystkich są też Walijczycy. Młoda drużyna prowadzona przez byłego
reprezentanta Walii, 40-letniego Paula Johna i ledwie 22-letniego
kapitana Jevona Grovesa - gracza Newport Gwent Dragons, najwyraźniej
nie zamierza lekceważyć posiadanego tytułu najlepszej drużyny świata
wywalczonego przed 1,5 rokiem. Wrażenie to osłabiają jednak zbierający
"baty" Francuzi, a na spektakularne wygrane czekają też
inne zespoły europejskie: Szkocja, Rosja czy Portugalia...
---30 listopada 2010---
W najbliższy piątek, meczem Fidżi v Portugalia rozpocznie się kolejna
edycja światowego touru najlepszych reprezentacji 7-osobowych globu. W Dubaju 16 drużyn podzielonych na 4 grupy walczyć będzie o kolejny
tryumf w tych prestiżowych rozgrywkach. W grupie A zagrają obrońcy
tytułu - Samoa, Kenia, Walia i Zatoka Arabska, w grupie B: Nowa Zelandia,
Argentyna, USA, Zimbabwe, w grupie C: Australia, RPA, Szkocja, Rosja, w grupie D: Fidżi, Anglia, Francja i Portugalia.
HSBC - sponsor Sevens World Series potwierdził obecność w Dubaju specjalnych gości, gwiazd światowego rugby: Jonaha
Lomu i Josha Lewseya. Lomu wraca do Dubaju, gdzie ostatnio gościł
podczas finałowego pojedynku zeszłorocznego Pucharu Świata:
Walia v Argentyna, Lewsey (zdobywca Pucharu Świata w 2003 roku i wielokrotny reprezentant angielskiej siódemki) pomaga m.in. w przygotowaniach reprezentacji Zatoki Arabskiej.
Na tegoroczny cykl składa
się 8 turniejów: 1.Dubaj, 3-4 grudnia 2010, 2.George (RPA), 10-11
grudnia 2010, 3.Wellington (Nowa Zelandia) 4-5 lutego 2011, 4.Las
Vegas (USA), 12-13 lutego 2011, 5.Hong Kong, 25-27 marca 2011, 6.Adelajda
(Australia), 2-3 kwietnia 2011, 7.Londyn (Anglia), 21-22 maja 2011,
8.Edynburgh (Szkocja), 28-29 maja 2011. IRB
Sevens - 2009/2010 ---17 września 2010--- Opublikowano właśnie dane dotyczące zainteresowania zakończonym,
jedenastym sezonem IRB Sevens - pierwszym po decyzji MKOl. o włączeniu
rugby do programu Igrzysk Olimpijskich 2016 w Rio de Janeiro. Raport
informuje o rekordowym zainteresowaniu mediów. Transmisje z ośmiu
turniejów trafiły do 141 krajów na sześciu kontynentach za pośrednictwem
34 nadawców. Historyczny tryumf Samoańczyków przez 3.561 godzin (w tym 1143 na żywo) można było śledzić w 325 milionach domów, w 16 różnych
językach. Ten ponad 7% wzrost w stosunku do sezonu 2008/2009 z radością
przyjął szef IRB - Bernard Lapasset, który podkreślił wyjątkowość
7-osobowego rugby poprzez połączenie atmosfery pikniku z niezwykle
wyrównaną, prowadzoną na bardzo wysokim poziomie rywalizacją sportową.
Kolejną, 12 edycję rozgrywek rozpocznie turniej w Dubaju (3/4 grudnia
2010), a zakończą zawody w Edynburgu (28/29.05.2011).
Kalendarz 2010/11 World Series: 1.Dubaj - 3/4.12.2010; 2.RPA
- 10/11.12.2010; 3.Nowa Zelandia - 4/5.02.2011; 4.USA - 12/13.02.2011;
5.Hong Kong - 25/27.03.2011; 6.Australia - 2/3.04.2011; 7.Anglia -
21/22.05.2011; 8.Szkocja - 28/29.05.2011. ---3 czerwca
2010--- Klasyfikacja
końcowa:
1.Samoa 164 punkty;
2.Nowa Zelandia 149; 3.Australia
122; 4.Fidżi
108; 5.Anglia 96;
6.RPA
80; 7.Argentyna
62; 8.Kenia 52;
9.Walia
34; 10.USA 32;
11.Kanada 15; 12.Szkocja 12. Zwycięstwem w Emirates Airline Edinburgh Sevens reprezentanci
Samoa podkreślili tegoroczną dominację w całym cyklu i sięgnęli po
pierwszy w historii tytuł najlepszej drużyny IRB Sevens World Series. W decydującym pojedynku pokonali świetnie ostatnio spisującą się siódemkę
Australii, zwycięzców ostatniego turnieju w Londynie. Na uwagę zasługuje
też dobry występ gospodarzy (Szkoci wygrali finał Plate) oraz Rosjan
(zwycięstwa nad Portugalią 17-0 i Kanadą 26-7).
Wielokrotnie w tym sezonie reprezentanci Samoa wznosili
ręce w geście tryumfu w turniejach IRB Sevens. Nic więc dziwnego,
że po raz pierwszy w historii okazali się najlepsi także w klasyfikacji generalnej.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Samoa v Australia 41-14
1/2 finału: Australia v Nowa Zelandia 24-19, Samoa v Anglia 15-12
1/4 finału: Nowa
Zelandia v Argentyna 26-0, Australia v Fidżi 15-7, Szkocja v Anglia
7-19, Samoa v RPA 19-0.
Pozostałe finały: Plate: Szkocja v Argentyna 19-0; Bowl: Walia v Kenia
26-10; Shield: Kanada v Rosja 7-26.
---25 maja 2010--- Nieoczekiwanym zwycięstwem Australijczyków zakończył się słynny
London Sevens. Finałowa wygrana nad RPA na Twickenham zapewniła im
pierwszy od ośmiu lat (ostatnio wygrali w Brisbane w 2002 r.) tryumf w IRB Sevens World Series. Bardzo słabo wypadli w Londynie Europejczycy.
Tylko dwie reprezentacje z naszego kontynentu walczyły w ćwierćfinałach i obie przegrały swe pojedynki. Anglicy ulegli RPA, Walijczycy przegrali z Argentyną. Nie zanotowały rewelacyjnych wyników także pozostałe
występujące w Londynie drużyny: Portugalii, Francji, Szkocji, Włoch i Rosji, choć trzeba przyznać, że większość pojedynków z ich udziałem
była bardzo wyrównana i o zwycięstwie decydowały często minimalne
różnice punktowe...
Po ośmiu latach przerwy Australijczycy ponownie wygrali
turniej IRB
Sevens World Series. Co ciekawe na Twickenham
nie najlepiej poszło gospodarzom i pozostałym drużynom europejskim.
Co więcej w ćwierćfinałach przepadły także ekipy Nowej Zelandii i Fidżi.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Australia v RPA 19-14
1/2 finału: RPA v Samoa 24-12, Argentyna v Australia 14-26
1/4 finału: Nowa
Zelandia v Samoa 10-19, RPA v Anglia 17-12; Australia v Fidżi 29-28,
Argentyna v Walia 27-14.
Pozostałe finały: Plate: Fidżi v Nowa Zelandia 24-26; Bowl: Portugalia
v Kanada 17-19; Shield: Francja v Kenia 21-24.
---29 marca 2010--- Samoa - trzeci raz z rzędu - wygrała turniej z udziałem najlepszych
światowych siódemek. W Hong Kongu Samoańczycy pokonali w finale Nową
Zelandię 24-21 i dzięki temu objęli prowadzenie w klasyfikacji ogólnej
po rozegraniu 6 turniejów. Drugi w historii tryumf w Cathay Pacific/Credit
Suisse Hong Kong Sevens zapewniły im przyłożenia Simaika Mikaele i niesamowitego w tym roku Mikaele
Pesamino, którzy po dwa razy przenosili piłkę na pole rywali w meczu
finałowym. Ku radości 40 tys. miejscowych
kibiców zwycięstwem
zakończyli turniej także gospodarze. W starciu o "Shield"
pokonali mistrzów Europy z Rosji 19-17, dokonując w ten sposób rzadkiego
wyczynu pokonania w jednych zawodach aktualnego mistrza świata (Walii) i Europy!
Podobne obrazki oglądali już kibice w Las Vegas i Adelajdzie. Teraz
zawodnicy z Samoa cieszyli się po zwycięstwie w Hong Kongu, wygrywając
trzeci z rzędu turniej tegorocznego cyklu i obejmując prowadzenie w klasyfikacji
po sześciu turniejach.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Samoa v Nowa Zelandia 24-21
1/2 finału: Fidżi v Nowa Zelandia 28-33, Samoa v Anglia 28-24
1/4 finału: Kenia v Nowa Zelandia
12-21, Fidżi v RPA 14-12, Anglia v Australia 26-19, Samoa v USA 24-7.
Pozostałe finały: Plate: Australia v RPA 12-5; Bowl: Walia v Kanada 19-35; Shield:
Rosja v Hong Kong 17-19.
---27 marca 2010--- Trwają właśnie mecze grupowe drugiego dnia zawodów w Hong Kongu. Największą
niespodzianką dotychczasowych gier jest wygrana gospodarzy nad zwycięzcą zeszłorocznych
finałów 7's RWC - Walią. Ciekawie też wyglądają pojedynki z udziałem innych ekip
europejskich.
Przyłożenie Toma McQueen'a to dotychczas najradośniejszy moment turnieju
dla miejscowych kibiców. Zapewniło ono gospodarzom zwycięstwo w pojedynku z Mistrzami Świata - Walijczykami!
/foto: www.planetrugby.com/
Spore trudności z pokonaniem Rosjan
mieli zwycięzcy dwóch ostatnich turniejów cyklu - gracze Samoa. Jeszcze na początku
drugiej połowy meczu Rosjanie prowadzili 12:7, ale ostatecznie przegrali 12-24.
Nie łatwiej mieli też Argentyńczycy, którzy wygrali z nimi 19-12. Grający w tej
samej grupie Włosi, których w maju będziemy gościć w Polsce, przegrali z Samoa i Argentyną wyżej (40-12 i 42-0), ale w bezpośrednim pojedynku pokonali aktualnych
Mistrzów Europy 14-12. Portugalczycy po porażkach z USA (17-10) i Fidżi (45-7)
rozgromili Tajlandię 50-0, wreszcie lepiej zaprezentowali się też Francuzi. Pokonali
Szkotów (12-7) i Tajwan (63-12), ale wysoko ulegli Nowej Zelandii 0-36. Gromią
rywali rozdrażnieni ostatnim, kiepskim startem Anglicy. Hong Kong i Japonia zostały
przez nich odprawione z identycznym wynikiem (45-0), a dzisiaj czeka ich jeszcze
pojedynek z Walijczykami.
---21 marca 2010--- Drugi raz z rzędu w rolach głównych wystąpili w tym roku Samoańczycy i ich
as Mikaele Pesamino, który w finale w Adelajdzie zdobył swe 10 i 11 przyłożenie w tym turnieju, co oznacza już 39 w tegorocznym cyklu! O ile jednak tego można
się było spodziewać to finałowy rywal rugbystów z tej zamieszkiwanej przez niespełna
200.000 ludzi wyspy jest prawdziwą sensacją. Po raz pierwszy w decydującym o turniejowym
zwycięstwie meczu zagrali gracze z USA! Tym razem nie spostali faworytom przegrywając
10-38, ale na pewno ich wcześniejsze wygrane z Anglikami, Walią i Argentyną muszą
budzić respekt... Finał:
Samoa v USA 38-10
1/2 finału: Samoa v Australia 26-12, USA v Argentyna 28-12
1/4 finału: RPA v Argentyna
14-17, Walia v USA 10-12, Australia v Fidżi 26-22, Nowa Zelandia v Samoa 19-24.
Pozostałe finały: Plate: Nowa Zelandia v RPA 21-14; Bowl: Anglia v Kenia 33-12;
Shield: Tonga v Japonia 19-22.
---20 marca 2010---
Do dużej niespodzianki
doszło w rozgrywanym w australijskiej Adelajdzie, piątym turnieju cyklu. W 1/4 finału zabraknie najlepszej drużyny europejskiej - Anglików, którzy
przegrali grupowe pojedynki z USA 21-24 (dwa przyłożenia zdobył w nim
dla zwycięzców Kevin Swiryn) i gospodarzami 12-17. Na pewno też niewielu
kibiców spodziewało się wygranej Walijczyków nad Fidżi (17-12), dzięki
której pomimo porażki z Kenią (19-5), Mistrzowie Świata jako jedyni z naszej części globu zagrają w ćwierćfinale. Kolejne fatalne występy odnotowały
reprezentacje Szkocji i Francji. Obie nie odniosły zycięstwa przegrywając
odpowiednio z: Nową Zelandią, Argentyną i Tonga (Szkoci) oraz RPA, Samoa i Japonią (Francuzi).
---15 lutego 2010--- Rugbyści Samoa wygrywając w finale z Nową Zelandią 33-12 zdobyli USA Sevens
Cup odnosząc dopiero czwarte, w 11-letniej historii występów w IRB Sevens World
Series turniejowe zwycięstwo. Jednak triumf w Las Vegas na pewno nie był przypadkowy,
bowiem już przed tygodniem Samoańczycy dopiero w ostatnim meczu musieli uznać
wyższość Fidżijczyków. W finałowej rozgrywce ponownie błysnął Mikaele Pesamino
zdobywając dwa przyłożenia (11 w całych zawodach!), ale najlepszym graczem turnieju
uznano jego kolegę z reprezentacji Alafoti Fa'osilivę - autora siedmiu przyłożeń w amerykańskich zawodach.
Asy reprezentacji Samoa: Mikaele
Pesamino i Alafoti
Fa'osiliva poprowadzili swych kolegów do finałowego zwycięstwa nad Nową
Zelandią i reprezentacja mogła się cieszyć z turniejowej wygranej zapewniającej
drugie miejsce w klasyfikacji generalnej.
/foto: www.irb.com/
Finał:
Nowa Zelandia v Samoa 12-33
1/2 finału: Samoa v Australia 14-12, Nowa Zelandia v Kenia 21-7
1/4 finału: Nowa Zelandia v
RPA 12-5, Fidżi v Australia 7-28, Samoa v Walia 17-10, Anglia v Kenia 21-26.
Pozostałe finały: Plate: RPA v Fidżi 12-7; Bowl: Francja v USA 17-28; Shield:
Japonia v Szkocja 7-17.
---14 lutego 2010--- Można by rzecz tradycyjnie siódemki Nowej Zelandii, Fidżi, Samoa i Anglii
wygrały grupową rywalizację w czwartym turnieju cyklu rozgrywanego w Las Vegas.
Nie oznacza to jednak braku emocji w pojedynkach, jakie rozegrano pierwszego dnia
tegorocznego USA Sevens. Dla przykładu w 1/4 finału zabraknie broniącej tytułu
Argentyny, która nieoczekiwanie przegrała z Japonią (7-0), czy Francji sromotnie
pobitej przez Nową Zelandię (31-12), Australię (38-0) i z trudem ratującej remis w meczu z Gujaną (12-12). Choć także zabraknie ich w ósemce, świetnie spisali
się gospodarze. Zawodnicy USA tylko dwoma punktami ulegli Fidżi (14-12), a ich
zwycięstwo nad lokalnym rywalem - Kanadą (26-5) oglądało z trybun 16.000 kibiców!
Niesamowitego wyczynu dokonał pierwszego dnia Samoańczyk Mikaele Pesamino zdobywając w 14-minutowym pojedynku z Chile pięć przyłożeń!
Wyczyny Samoańczyka Mikaele
Pesamino z Las Vegas z pewnością przejdą do historii IRB
Sevens. Znakomity, niespełna 26-letni skrzydłowy Auckland (189 cm., 90
kg) zdobył pięć przyłożeń w grupowym meczu z Chile (takim wyczynem nie
może się pochwalić żaden inny gracz) i kolejne trzy dołożył w pojedynku
ze Szkocją!
/foto: www.irb.com/
W ćwierćfinałach dojdzie do pojedynków:
Nowa Zelandia v RPA, Fidżi v Australia, Samoa v Walia, Anglia v Kenia.
---6 lutego 2010--- Zgodnie z przewidywaniami grupowe pojedynki w trzecim turnieju cyklu IRB Sevens
bez porażek przebrnęły siódemki Nowej Zelandii, Fidżi, Anglii i Samoa. W pojedynkach z najgroźniejszymi rywalami Kiwis pokonali RPA 19-7, Fidżi - Australię 38-7, Anglicy
- Kenię 24-10, a Samoa - Argentynę 33-14. Rewelacją tej fazy turnieju w Wellington
okazali się Kanadyjczycy, którzy po pokonaniu Argentyny 26-7 i Francji 21-19 awansowali
do 1/4 finału z drugiego miejsca w grupie D, za reprezentacją Samoa, z którą przegrali
14-27. W ćwierćfinałach także zgodnie z oczekiwaniami wygrywały siódemki Fidżi,
Anglii, Samoa i Nowej Zelandii. W ten sposób w półfinale zagrały cztery drużyny
prowadzące w klasyfikacji po dwóch rozegranych wcześniej turniejach. Zawód swym
kibicom sprawili podopieczni Gordona Tietjens'a, którzy nie poradzili sobie z graczami Samoa przegrywając 14-24. W drugim półfinale Anglicy przegrali z Fidżi
19-28. W decydującym pojedynku NZI Sevens Fidżi pokonali Samoa 19-14.
Przyłożenie Seremaia Burotu (zdjęcie) przesądziło o półfinałowym zwycięstwie
Fidżi nad Anglikami w Wellington. Choć doświadczony, 30-letni Ben Gollings
(najskuteczniejszy zawodnik w historii cyklu - pnad 2000 pkt!) robił co
mógł (przyłożenie i dwa podwyższenia) Anglicy po raz kolejny nie zagrali w decydującym o tytule pojedynku...
/foto: www.irb.com/
Finał:
Fidżi v Samoa 19-14
1/2 finału: Anglia v Fidżi 19-28, Nowa Zelandia v Samoa 14-24
1/4 finału: Fidżi v RPA 21-5, Samoa v Kenia 14-12, Anglia v Kanada 31-0, Nowa
Zelandia v Australia 24-12
Pozostałe finały: Plate: Australia v RPA 26-22; Bowl: Walia v Francja 7-5; Shield:
Tonga v USA 14-17. ---12 stycznia
2010--- Czterech nowych zawodników znalazło się w kadrze Gordona Tietjens'a na kolejne
turnieje cyklu w Wellington i Las Vegas. Liderujący w rozgrywkach Nowozelandczycy
przygotowywać się do nich będą na czterodniowym obozie treningowym, który rozpoczyna
się 19 stycznia w Mount Maunganui (region Bay of Plenty). W 16-osobowym składzie
znalazło się czterech debiutantów: Fritz Lee (Counties Manukau),
Ruki Tipuna (Bay of Plenty), Beauden Barrett (Taranaki) i Leka Tupuola (Wellington).
21-letni, silny gracz Counties Manukau Fritz Lee (188 cm, 106 kg)
znalazł się wśród czwórki debiutantów powołanych przez Gordona
Tietjens'a na konsultację nowozelandzkiej kadry siódemek
przygotowującej się do występu w turniejach w
Wellington i Las Vegas.
/foto: www.zimbio.com/
Jak podkreśla szkoleniowiec Nowozelandczyków w perspektywie 6 turniejów światowej
serii i turnieju Commonwealth Games poszerzenie składu wydaje się niezbędne, a
"nowe twarze" z pewnością podniosą poziom rywalizacji o miejsce w wyjściowej
siódemce. Szesnastka powołanych: Toby Arnold (Bay of Plenty), Kurt Baker (Manawatu),
Beauden Barrett (Taranaki), Tomasi Cama (Manawatu), DJ Forbes (Counties Manukau),
Paul Grant (Otago), Tim Mikkelson (Waikato), Zar Lawrence (Bay of Plenty), Fritz
Lee (Counties Manukau), Lote Raikabula (Manawatu), Ben Souness (Taranaki), Sherwin
Stowers (Counties Manukau), Ruki Tipuna (Bay of Plenty), Nafi Tuitavake (North
Harbour), Save Tokula (Waikato), Leka Tupuola (Wellington).
---14 grudnia 2009--- Drugi w tym sezonie turniej IRB 7's rozpoczęła wygrana Argentyny nad Szkocją
(15-5), a zakończył pojedynek Nowa Zelandia - Fidżi, w którym tryumfowali podopieczni
Gordona Tietjens'a 21-12. Świetna gra kapitana drużyny DJ Forbes'a zapewniła im
już drugie zwycięstwo w cyklu, wyraźne prowadzenie w klasyfikacji generalnej i z pewnością jest powodem do radości po wielu tygodniach oczekiwania na turniejowe
wygrane...
27-letni (189 cm, 103 kg) gracz Auckland DJ Forbes ponownie w wyśmienitej
formie. Kapitan siódemki kiwis poprowadził swych kolegów do zwycięstwa w rozgrywanym w George Emirates
Airline South Africa Sevens. Jak widać małżeństwo z Lisą James (marzec
2008) nie "zaszkodziło" dyspozycji świetnego zawodnika...
/foto: www.stuff.co.nz & www.fijitimes.com/
Finał:
Nowa Zelandia v Fidżi 21-12
1/2 finału: Argentyna v Fidżi 14-19, Kenia v Nowa Zelandia 14-17
1/4 finału: Fidżi v RPA 21-17, Samoa v Argentyna 19-26, Anglia v Nowa Zelandia
19-22, Kenia v Australia 24-12
Pozostałe finały: Plate: Anglia v RPA 21-7; Bowl: Rosja v Walia 5-14; Shield:
Szkocja v Francja 28-19. Nieźle tym razem zaprezentowały się drużyny europejskie, z którymi mamy szanse
rywalizacji. Rosjanie zremisowali w grupie z Australią 14-14, przegrali z Fidżi
31-12 i Portugalią 21-12, która wcześniej wysoko przegrała z Fidżi (50-7) i Australią
(21-5). W fazie play-offs Rosjanie pokonali jednak Zimbabwe 22-17 i USA 24-5, a w finale Bowl stoczyli dość wyrównany pojedynek z Walijczykami. Portugalczycy
natomiast pokonali Francję 28-17, by także
nie znaleźć sposobu na Walijczyków (7-24).
---5 grudnia 2009--- Po 18 miesiącach przerwy siódemka Nowej Zelandii ponownie okazała się najlepsza w turnieju IRB Sevens. Pokonała dzisiaj w finale Emirates Airline Dubai Sevens
reprezentację Samoa i objęła prowadzenie w tegorocznym cyklu. Oparta o dotychczasowe
gwiazdy: kapitana DJ Forbesa, Zara Lawrence'a, Lote Raikabula i Tomasi Camę drużyna
Gordona Tietjens'a nie pozostawiła rywalom żadnych wątpliwości pokonując w półfinale
Fidżi 19-0 i w finale Samoa 24-12. Najtrudniejszą przeprawę miała w 1/4 finału,
kiedy to Kenijczycy do końca walczyli o wygraną i ostatecznie ulegli późniejszym
zwycięzcom tylko 14-17. Zresztą bardzo wiele pojedynków było bardzo wyrównanych, a na uwagę zasługuje nie najlepszy start obrońców tytułu - RPA (przegrali w finale
Plate z Australią) i dobry występ Zimbabwe (m.in. zremisowali ze Szkotami i pokonali
Francuzów!).
Po 18 miesiącach oczekiwania Nowozelandczycy ponownie mieli okazję
do celebrowania zwycięstwa w turnieju IRB Sevens. Sukces w Dubaju nie
przyszedł jednak łatwo, a wiele zaciętych pojedynków pokazuje, jak trudno
wskazać faworyta rozpoczętego właśnie cyklu...
/foto: www.irb.com/
Finał:
Nowa Zelandia v Samoa 24-12
1/2 finału: Anglia v Samoa 19-28, Fidżi v Nowa Zelandia 0-19
1/4 finału: Anglia v Argentyna 17-12, Nowa Zelandia v Kenia 17-14, RPA v Fidżi
5-17, Samoa v Australia 28-27
Pozostałe finały: Plate: RPA v Australia 0-7; Bowl: Walia v Zimbabwe 38-7; Shield:
Portugalia v Rosja 14-17. Niestety poza Anglikami zespoły europejskie nie odegrały znaczących ról w tych zawodach, a Rosja, Portugalia, Francja czy Szkocja tylko w meczach między
sobą mogły liczyć na wygrane... ---24 lipca 2009--- Kalendarz imprez w sezonie 2009/2010: Dubaj (Zjednoczone
Emiraty Arabskie), 4/5 grudnia 2009; George (RPA), 11/12 grudnia 2009; Welligton
(Nowa Zelandia), 5/6 lutego 2010; USA, 13/14 lutego 2010; Adelajda (Australia),
20/21 marca 2010; Hong Kong, 26-28 marca 2010; Londyn (Anglia), 22/23 maja 2010;
Edynburg (Szkocja), 29-30 maja 2010.
Bardzo zadowoleni z wzrostu oglądalności rugby 7 są przedstawiciele
IRB. Jak poinformował bowiem telewizyjny partner IRB - Pro-Active Television
relacje z rozgrywek w sezonie 2008/2009 trafiły do 139 krajów z sześciu
kontynentów za pośrednictwem 35 nadawców. Rekordowy wzrost zanotowano w RPA, gdzie kibice mogli oglądać 3323,5 godzin transmisji, co stanowi
88% (!) wzrost w stosunku do sezonu 2007/2008. Transmisje w 15 językach
oglądano na świecie potencjalnie aż w 334 milionach domów, co stanowi
33% wzrost.