Polski Związek Rugby > Światowe Rugby > Super 15

Super Rugby - 2011

---9 lipca 2011---
The Queenslanders pierwszymi zwycięzcami Super Rugby w formule 15 zespołów! Świadkami niesamowitego widowiska było 52.000 kibiców szczelnie wypełniających stadion Suncorp Stadium w Brisbane. Ich ulubieńcy stoczyli zwycięski bój z wielkimi Crusaders, z największymi gwiazdami nowozelandzkiego rugby w składzie. Dwa niesamowite przyłożenia Digby Ioane i najlepszego gracza finału, Willa Genii stanowiły odpowiedź Reds na udaną akcję Dana Cartera, zapewniającą gościom prowadzenie do przerwy 7:6. To wielki sukces australijskiego rugby i tryumfalny powrót trenera, 46-letniego Ewena McKenzie, byłego reprezentacyjnego filara Wallabies (51 występów), który po sukcesach z Waratahs, musiał przełknąć gorzką pigułkę w Stade Français gdzie został zwolniony we wrześniu 2009 r. Przejął drużynę z końca stawki, której przydarzały się katastrofalne występy (np. porażka z Bulls 92-3 w roku 2007), zdecydowanie ją odmłodził (w półfinale w podstawowym skladzie było 8 zawodników do 24 roku życia) i teraz świętuje wielką wygraną...

Urodzony w Papui Nowej Gwinei, 23-letni Will Genia (174 cm., 85 kg, na zdjęciu w pojedynku ze Stormers) jest uznawany za jednego z najzdolniejszych zawodników młodego pokolenia w Australii. W finałowym meczu z Crusaders potwierdził wszystkie swe walory i poprowadził Reds do niezwykle cennego zwycięstwa. Czy podobnie będzie w jesiennych finałach RWC?

/foto: www.planetrugby.com/

Queensland Reds v Crusaders 18-13 (6:7) /Suncorp Stadium, Brisbane, sędzia: Bryce Lawrence (Nowa Zelandia)/
Punkty dla Reds: Quade Cooper 8 (1pd, 2K), Digby Ioane 5 (P), Will Genia 5 (P)
Punkty dla Crusaders: Dan Carter 13 (1P, 1pd, 2K)
Reds: 15 Jono Lance, 14 Rod Davies, 13 Anthony Faingaa, 12 Ben Tapuai, 11 Digby Ioane, 10 Quade Cooper, 9 Will Genia, 8 Radike Samo, 7 Beau Robinson, 6 Scott Higginbotham, 5 James Horwill (k), 4 Rob Simmons, 3 Greg Holmes, 2 Saia Faingaa, 1 Ben Daley; rezerwowi: 16 James Hanson, 17 Guy Shepherdson, 18 Adam Wallace-Harrison, 19 Jake Schatz, 20 Liam Gill, 21 Ian Prior, 22 Will Chambers.
Crusaders: 15 Tom Marshall, 14 Sean Maitland, 13 Robbie Fruean, 12 Sonny Bill Williams, 11 Zac Guildford, 10 Dan Carter, 9 Andy Ellis, 8 Kieran Read, 7 Richie McCaw (k), 6 George Whitelock, 5 Sam Whitelock, 4 Brad Thorn, 3 Owen Franks, 2 Corey Flynn, 1 Wyatt Crockett; rezerwowi: 16 Quentin MacDonald, 17 Ben Franks, 18 Luke Romano, 19 Matt Todd, 20 Kahn Fotuali'i, 21 Matt Berquist, 22 Ryan Crotty.
---7 lipca 2011---
Kibiców na południowej półkuli globu elektryzuje sobotni finał Super Rugby, kończący zmagania 15 świetnych drużyn reprezentujących światowe potęgi: Nową Zelandię, Australię i RPA. Tuż przed nim o zadziwiającej metamorfozie rewelacji tegorocznych rozgrywek - Reds, opowiada bohater półfinałowego starcia z Blues, autor hat-tricka - Rod Davies. 22-letni skrzydłowy podkreśla olbrzymią rolę w tym procesie trenera Ewena McKenzie, który przejął drużynę z końca tabeli (13 miejsce w roku 2009), już w poprzednim sezonie lokując ją w środku stawki (5 miejsce), a teraz doprowadził do wielkiego finału. Jak twierdzi przyjście McKenzie oznaczało wprowadzenie nowej kultury, odwrócenie wielu zwyczajów, a przede wszystkim zwrócenie uwagi na dumę wynikającą z reprezentowania Queensland. "Za każdym razem kiedy wkładamy koszulkę Reds pamiętamy, że gramy dla naszego stanu. To dla nas wielka duma i niesamowity honor." Młody gracz zdaje sobie sprawę, jak ciężkie zadanie czeka ich w meczu z Crusaders ale wierzy, że jeśli łącznik ataku Quade Cooper zagra tak dobrze jak w półfinale to rywale muszą stracić punkty...

Bohater półfinału Rod Davies za kluczową dla wyniku sobotniego finału uznaje dyspozycję łącznika ataku Reds, Quade Coopera. Jest bowiem pewien, że ambicji nie zabraknie ani jemu, ani jego kolegom, którzy zawsze od przyjścia do klubu Ewena McKenzie z największym poświęceniem grają dla swego Queensland...

/foto: www.planetrugby.com/

Tymczasem w ekipie rywali największy niepokój budzi forma fizyczna łącznika młyna, Andy Ellisa. Reprezentacyjny gracz ma po sobotnim meczu ze Stormers kłopot z kolanem i barkiem i nie wiadomo czy będzie w stanie zagrać na Suncorp Stadium w Brisbane. Jego ewentualnym zmiennikiem może być Kahn Fotuali'i. Jak twierdzi trener gości, Todd Blackadder o wyniku zdecyduje obrona, a wiara w sukces nie opuszcza największych gwiazd nowozelandzkiego rugby Dana Cartera i Richiego McCaw'a, którzy w pełnej dyspozycji szykują się do sobotniego meczu...
---3 lipca 2011---
Crusaders będą finałowym rywalem Reds w wielkim finale Super Rugby. Możliwość udziału w decydującej potyczce w Brisbane zapewniło im wczorajsze zwycięstwo w Cape Town nad Stormers, 29-10. W ten sposób podopieczni Todda Blackaddera, po długiej przerwie w historii tych rozgrywek, zdołali wygrać półfinałowe starcie na obcym boisku (ostatnio zdarzyło się to w roku 1999 ), a największa w tym zasługa łącznika gości Dana Cartera (19 punktów) oraz innych gwiazd nowozelandzkiego teamu: Richie McCaw'a, Sonny Billa Williamsa czy zdobywców przyłożeń - skrzydłowego Seana Maitlanda i centra Robbiego Frueana.

Kibice w Kapsztadzie mieli okazję zobaczyć w akcji największe gwiazdy światowego rugby (Carter, McCaw w Crusaders, czy Habana i Burger w Stormers), ale goście okazali się bezlitośni dla miejscowych ulubieńców wygrywając zdecydowanie, 29-10. Jedno z dwóch przyłożeń dla Crusaders było autorstwa centra, Robbiego Frueana (na zdjęciu).

/foto: www.planetrugby.com/

Stormers v Crusaders 10-29 (10:23) /sędzia: Craig Joubert (RPA)/
Punkty dla Crusaders: Carter 19 (2pd, 5K), Maitland 5 (P), Freuan 5 (P)
Punkty dla Stormers: Habana 5 (P), Grant 5 (pd, K)

---2 lipca 2011---
Queensland Reds pierwszym finalistą Super Rugby. W dzisiejszym półfinale, rewelacja tegorocznych rozgrywek, pokonała w Brisbane, Blues 30-13. Niekwestionowanym bohaterem w ekipie Ewena McKenzie był tym razem zdobywca trzech przyłożeń - Rod Davies, czwarte dołożył center Ben Tapuai, a celnymi kopami wynik ustalił łącznik ataku, Quade Cooper. Jedyne przyłożenie dla gosci, tuż przed przerwą zdobył Chris Lowrey, ale nie mogło to odwrócić losów tego meczu.

22-letni Rodney Davies był bohaterem dzisiejszego, półfinałowego starcia w Brisbane. Trzy przyłożenia dynamicznego skrzydłowego (180 cm., 88 kg), na zdjęciu zatrzymywanego przez gracza Waratahs, Berricka Barnesa w meczu fazy regularnej, zapewniły podopiecznym Ewena McKenzie miejsce w finale rozgrywek.

/foto: Getty Images/

Queensland Reds v Blues 30-13 (15-7) /sędzia: Jonathan Kaplan (RPA)/
Punkty dla Reds: Davies 15 (3P), Cooper 10 (2pd, 1K, 1dg), Tapuai 5 (P)
Punkty dla Blues: McAlister 6 (2K), Lowrey 5 (P), Brett 2 (pd)
---25 czerwca 2011---
Ćwierćfinałowe pojedynki wyłoniły dwie drużyny, które zmierzą się w półfinale rozgrywek z dwoma najlepszymi zespołami fazy regularnej: Stormers i Reds. Dzisiaj Crusaders, po przyłożeniach Sonny Billa Williamsa, Kierana Reada i Bena Franksa, a także dzięki 19 punktom Dana Cartera pewnie pokonali w Nelson, Sharks (z Fredericem Michalakiem w składzie) 36-8 (13:5), a wczoraj Blues poradzili sobie z osłabionymi przez liczne kontuzje Waratahs, wygrywając 26-13. Teraz siedmiokrotnych mistrzów tych rozgrywek, którzy po raz 13 zagrają w półfinale (!) - Crusaders czeka wyprawa do Cape Town i starcie ze Stormers, a Blues wyjadą do Brisbane gdzie zmierzą się z Reds.

Sonny Bill Williams potwierdził w ćwierćfinałowym boju świetną dyspozycję w tym sezonie, a jego przyłożenie pomogło w osiągnięciu przez Crusaders fazy 1/2 finału już po raz 13 w historii tych rozgrywek.

/foto: www.planetrugby.com/

Wyniki 1/4 finału: Blues v Waratahs 26-13, Crusaders v Sharks 36-8.
Końcowa tabela: 1.Reds 66 punktów 429-309; 2.Stormers 63 400-257; 3.Crusaders 61 436-273; 4.Blues 60 393-335; 5.Waratahs 57 398-252; 6.Sharks 57 407-339; 7.Bulls 54 416-370; 8.Highlanders 45 296-343; 9.Hurricanes 42 328-398; 10.Chiefs 40 333-348; 11.Cheetahs 40 435-437; 12.Western Force 37 333-416; 13.Brumbies 33 314-437; 14.Lions 29 351-477; 15.Melbourne Rebels 24 281-560.
W poszczególnych konferencjach sytuacja wygląda następująco:
Australian Super Rugby Conference: 1.Reds 66 pkt; 2.Waratahs 57; 3.W.Force 37; 4.Brumbies 33; 5.Rebels 24
New Zealand Super Rugby Conference: 1.Crusaders 61; 2.Blues60; 3.Highlanders 45; 4.Hurricanes 42; 5.Chiefs 40
South African Super Rugby Conference: 1.Stormers 63; 2.Sharks 57; 3.Bulls 54; 4.Cheetahs 40; 5.Lions 29
* Po fazie zasadniczej sześć najlepszych drużyn stoczy walkę o tytuł. Zwycięzcy dwóch
konferencji geograficznych z największą liczbą punktów awansują bezpośrednio do półfinału. Zwycięzca trzeciej zagra z szóstą drużyną, a czwarta z piatą w 1/4 finału.

---3 czerwca 2011---
Wchodzimy w decydującą fazę rozgrywek regularnych, w której każdy punkt może zdecydować o awansie do fazy play-offs. Dzisiaj Bulls w bardzo ważnym pojedynku na Loftus Versfeld pokonali Waratahs 23-17 podtrzymując szanse na udział w decydujących o losach tytułu meczach. W innych dzisiejszych grach sensacyjnej porażki z Western Force na swym Carisbrook doznali Highlanders bardzo komplikując swoją sytuację w rozgrywkach, a Melbourne Rebels nie mieli żadnych szans w starciu ze Stormers. Bohaterem gości w Dunedin był autor dwóch przyłożeń, skrzydłowy Force, David Smith, natomiast w Melbourne szalał łącznik ataku Stormers, Kurt Coleman zdobywca 16 punktów (1P, 1pd, 3K).

Center Bulls, Wynand Oliver był autorem pierwszego z dwóch przyłożeń dla swej drużyny w bardzo ważnym pojedynku z Waratahs. Wygrana 23-17 podtrzymała nadzieje kibiców Bulls na udział ich ulubieńców w decydujących spotkaniach.

/foto: www.planetrugby.com/

Piątkowe wyniki: Highlanders v Western Force 14-21, Melbourne Rebels v Stormers 3-40, Bulls v Waratahs 23-17.
---1 czerwca 2011---
Nie słabnie tempo rozgrywek Super Rugby. W kończącym ostatni weekend niedzielnym spotkaniu lider, Reds dzięki celnemu kopowi Quade'a Coopera w 79 minucie gry pokonał w Brisbane, 17-16 Crusaders i umocnił się na prowadzeniu w ogólnej tabeli rozgrywek i w praktyce na trzy kolejki przed zakończeniem rozgrywek zapewnił sobie zwycięstwo w konferencji australijskiej.

Will Genia był autorem jednego z przyłożenień przyczyniającego się do zwycięstwa Reds w niedzielnym meczu w Brisbane, który śledziło z trybun 48,301 widzów. Świetna postawa Queenslanders jest pewną niespodzianką, a zwycięstwo nad Crusaders z Danem Carterem i Richie McCaw'em w składzie musi cieszyć ich sympatyków...

/foto: www.planetrugby.com/

Wyniki (27-29.05.): Hurricanes v Western Force 34-28, Highlanders v Lions 22-26, Brumbies v Stormers 3-16, Sharks v Waratahs 26-21, Bulls v Cheetahs 32-21, Reds v Crusaders 17-16.
Jak w każdej z czołowych lig uwagę kibiców skupiają na sobie jej gwiazdy. Właśnie ujawniono, że niepokorny Anglik Danny Cipriani nie znajdzie się w składzie Rebels na piątkowy mecz przeciwko Stormers, bowiem ciągle sprawia pewne "kłopoty wychowawcze" działaczom klubu z Melbourne, natomiast do składu Highlanders wraca All Black Adam Thompson, dla którego mecz z Western Force będzie 50 wystepem w barwach klubu z Dunedin. Wreszcie wiadomość tygodnia dotyczy byłego reprezentacyjnego łącznika ataku Francuzów, Frédérica Michalak
a. Gracz, który zdobył tytuł w barwach Sharks w roku 2008 wraca do gry w Super Rugby, ponownie i to w trybie natychmiastowym, zasilając ekipę z Durban.
---20 maja 2011---
Po sensacyjnych rozstrzygnięciach w poprzednim tygodniu (przegrane Stormers i Crusaders) dzisiaj przyłożenie kapitana Stormers, Schalka Burgera zdobyte na dwie minuty przez zakończeniem spotkania na Eden Park zapewniło jego drużynie zwycięstwo nad niedawnym liderem rozgrywek - Blues. Thriller na słynnym stadionie w Auckland rozpoczął się świetnie dla gospodarzy, którzy wygrali pierwszą część gry 19:3. W drugiej połowie do ataku przystąpili goście, a wspomniana, udana akcja reprezentacyjnego flankera podwyższona przez rezerwowego łącznika Stormers, Dewaldta Duvenage'a dała im zwycięstwo 28-26 w otwierającym 14 serię gier starciu.

Springbok, Schalk Burger (w górze), jak na kapitana przystało, poprowadził Stormers do bardzo cennego zwycięstwa na słynnym Eden Park. To druga z rzędu porażka niedawnego lidera - Blues, która z pewnością ostudzi nieco oczekiwania kibiców wywołane świetną dotychczas postawą ich ulubieńców.

/foto: www.superxv.com/

Wyniki ostatniego weekendu: Highlanders v Hurricanes 13-6, Reds v Blues 37-31, Chiefs v Stormers 30-23, Brumbies v Lions 20-29, Bulls v Melbourne Rebels 47-10, Cheetahs v Crusaders 33-20.
W 14 kolejce dojdzie jeszcze do spotkań: Crusaders v Chiefs, Waratahs v Lions, Western Force v Brumbies, Cheetahs v Melbourne Rebels i Sharks v Bulls, pauzują: Reds, Hurricanes i Highlanders. Z innych związanych z rugby wieści, kibiców w Nowej Zelandii z elektryzowała ostatnio wiadomość o podpisaniu z Federacją kontraktu przez 29-letniego Dana Cartera. Świetny łącznik, który zdobył już 1188 punktów dla reprezentacji swego kraju zdecydował się na jego podpisanie pomimo fantastycznych finansowo ofert z Europy (Racing Metro, Perpignan i Bath) i jak sam przyznał była to jedna z najtrudniejszych decyzji w jego życiu. Co więcej bliski decyzji o podpisaniu kontraktu jest też charyzmatyczny kapitan Crusaders i reprezentacji, mający na swym koncie 93 występy w czarnym stroju - Richie McCaw. To oznaczałoby, że dwaj najbardziej rozpoznawalni All Blacks, pomimo wielu spekulacji, pozostaliby na południowej półkuli globu...
---13 maja 2011---
Z pewnością mecz na szczycie Super Rugby nie rozczarował kibiców zgromadzonych na stadionie w Brisbane. 68 punktów, osiem przyłożeń, bonusowe punkty dla obu ekip i nieoczekiwane zwroty w grze złożyły sie na mecz godny liderujących w tabeli zespołów. Po świetnym początku gospodarzy, którzy po 35 minutach gry prowadzili 24:0, podrażnieni goście przystąpili do kontrofensywy i już na koniec pierwszej części gry przegrywali tylko 14:27. Ostatecznie jednak gospodarze utrzymali korzystny dla siebie wynik odnosząc 11 z rzędu zwycięstwo na Suncorp, zapewniajace im powrót na fotel lidera rozgrywek.

Świetne występy Quade'a Coopera (na pierwszym planie z piłką) pomogły Reds powrócić na przodownictwo w tabeli Super Rugby. W meczu z Blues as Queenslanders zdobył przyłożenie i siedmiokrotnie trafił z karnych i podwyższeń, a jego 22 punkty walnie przyczyniły się do drugiej dopiero porażki podopiecznych Pata Lama w trwającym sezonie.

/foto: www.planetrugby.com/

Reds v Blues 37-31 (27:14) /sędzia: Jonathan Kaplan (RPA)/
Punkty dla Reds: Quade Cooper 22 (1P, 4pd, 3K), Anthony Faingaa 5 (P), Scott Higginbotham 5 (P), James Hanson 5 (P)
Punkty dla Blues: Luke McAlister 11 (4pd, 1K), Chris Lowrey 5 (P), Lachie Munro 5 (P), Alby Mathewson 5 (P), Rene Ranger 5 (P)
W drugim dzisiejszym meczu Highlanders, po zaciętym meczu pokonali 13-6 Hurricanes i ciągle liczą się w walce o play-off. Co prawda do drużyny gościł wrócił po poważnej kontuzji Piri Weepu (w zeszłym roku złamał nogę), ale wchodząc z ławki nie był w stanie odwrócić losów tego spotkania, co doprowadziło do ósmej już w tym sezonie porażki jego drużyny.

---10 maja 2011---
Crusaders wygrali najbardziej wyczekiwany mecz ostatnije kolejki gier w Super Rugby pokonując w Newlands miejscowych Stormers 20-14. O zwycięstwie gości przesądziły dwa przyłożenia 28-letniego filara Wyatta Crocketta, solidne kopy nieźle grającego Matta Berquista i kolejny doskonały występ centra Sonny Billa Williamsa. Swe mecze wygrały też prowadzące w tabeli drużyny Blues i Reds, które już w piątek zmierzą się ze sobą w bezpośrednim pojedynku.

Dwa przyłożenia wysokiego filara Crusaders, Wyatta Crocketta (193 cm., 117 kg) zdecydowały o wyjazdowym zwycięstwie Nowozelandczyków nad Stormers.

/foto: www.skysports.com/

Wyniki (6/7.05.): Hurricanes v Blues 11-17, Melbourne Rebels v Reds 18-33, Lions v Cheetahs 19-53, Chiefs v Highlanders 20-7, Waratahs v Western Force 20-15, Stormers v Crusaders 14-20, Sharks v Brumbies 34-16.
---6 maja 2011---
Sobotnie starcie w Newlands pomiędzy Stormers i Crusaders będzie najbardziej oczekiwanym pojedynkiem 12 weekendu z Super Rugby. Co ciekawe w obu drużynach zabraknie podstawowych łączników ataku. W ekipie Todda Blackaddera brak Dana Cartera oznacza zwykle spore kłopoty, ale gwiazdor Crusaders z powodu kłopotów z więzadłami kolanowymi nie zagrał już w ostatnich meczach swej drużyny, a prawdopodobnie oprócz meczu ze Stormers opuści także kolejny pojedynek z Cheetahs, więc koledzy powoli przyzwaczają się do poczynań Matta Berquista. W kilku meczach zabraknie także podstawowej "10" gospodarzy - Petera Granta, którego podobnie jak w wygranym starciu z Sharks, zastąpi Lionel Cronje. Na swoją typową pozycję rwacza powróci za to najważniejszy człowiek w drużynie gości Richie McCaw, który w ostatni weekend zagrał wyjątkowo z numerem ósmym zastępując nominalnego wiązacza Kierana Reada - wracającego po krótkim odpoczynku do składu Crusaders.

Przeciwko Stormers największa gwiazda nowozelandzkiego rugby i kapitan Crusaders, Richie McCaw (zdjęcie) zagra na swojej ulubionej pozycji - ofensywnego rwacza, bo do składu wróci Kieran Read. Czy to wystarczy do pokonania zeszłorocznego finalisty rozgrywek mającego w swym składzie m.in. Bryana Habanę i Schalka Burgera?

/foto: www.planetrugby.com/

Bardzo ciekawie zapowiada się także wyjazdowy pojedynek lidera z Hurricanes, którzy najwyraźniej dochodzą do siebie, o czym w poprzedniej serii przekonał się ówczesny lider - Reds. Tradycyjnie też niemal każdy pojedynek zapowiada spore emocje, bowiem poziom rozgrywek jest niezwykle wyrównany i każdy wynik jest w nich możliwy. Zestaw par: Hurricanes v Blues, Melbourne Rebels v Reds, Lions v Cheetahs, Chiefs v Highlanders, Waratahs v Western Force, Stormers v Crusaders, Sharks v Brumbies.
Wyniki z poprzedniego weekendu: Highlanders v Blues 10-15, Cheetahs v Brumbies 47-36, Hurricanes v Reds 28-26, Waratahs v Melbourne Rebels 28-9, Western Force v Crusaders 30-42, Bulls v Chiefs 43-27, Stormers v Sharks 32-12.
---26 kwietnia 2011---
Nieoczekiwana porażka Crusaders w starciu z Highlanders sprawiła, że na czele tabeli znalazła się niespodziewanie ekipa Reds. Podopieczni Ewena McKenzie pokonując w Brisbane, Waratahs odnieśli siódme z rzędu zwycięstwo, pokonując z resztą swego australijskiego rywala po siedmiu latach przerwy. Wszystkie punkty dla drużyny gospodarzy zdobył Quade Cooper!

W niekonwencjonalny sposób radość wykazuje Quade Cooper - nowa gwiazda Queenslanders i Super Rugby. Jego 19 punktów (1P, 1pd, 3K, 1dg) w sobotnim straciu z Waratahs zapewniło drużynie siódmą z rzędu wygraną i pozycję lidera rozgrywek!

/foto: www.planetrugby.com/

Smutek gości pogłębiła wiadomość o poważnej kontuzji reprezentacyjnego skrzydłowego australijczyków - Drew Mitchella. 27-letni gracz, w 19 minucie spotkania, doznał skomplikowanego złamania kostki, który pod znakiem zapytania stawia nawet jego udział w jesiennych finałach Pucharu Świata w Nowej Zelandii. Poza tym warta podkreślenia jest też świetna postawa Blues i ostatnie wyniki Western Province (wygrane z Brumbies i Bulls).
Wyniki ostatniego weekendu (22/23.04.): Blues v Melbourne Rebels 40-23, Crusaders v Highlanders 18-26, Reds v Waratahs 19-15, Western Force v Bulls 26-21, Sharks v Hurricanes 40-24, Lions v Chiefs 30-34 i z poprzedniego tygodnia (15/16.04.): Chiefs v Crusaders 16-34, Melbourne Rebels v Highlanders 18-40, Blues v Waratahs 31-17, Reds v Bulls 39-30, Lions v Stormers 19-33, Cheetahs v Hurricanes 47-50, Brumbies v Western Force 19-27.
---12 kwietnia 2011---
Nieoczekiwanie w sobotę przerwana została zwycięska passa Stormers. Ostatnia nie pokonana w rozgrywkach drużyna z Cape Town nie sprostała na własnym obiekcie Reds, przegrywając 6-19. Przegrana zepchnęła dotychczasowego lidera na trzecią pozycję w tabeli, bowiem obok cieszących się z szóstego zwycięstwa podopiecznych znakomicie czującego się na południowej półkuli trenera, Ewena McKenzie, kolejne zwycięstwo Crusaders pozwoliło im objąć przodownictwo w tabeli rozgrywek.

14 punktów reprezentacyjnego, 23-letniego łącznika ataku Quade'a Coopera (z piłką, 186 cm., 92 kg) i jedyne w meczu, zdobyte w końcówce spotkania przyłożenie centra Mike'a Harrisa zapewniło Reds bardzo cenne zwycięstwo w Cape Town.

/foto: www.planetrugby.com/

Wyniki weekendu (8-9.04.): Highlanders v Cheetahs 24-21, Crusaders v Bulls 27-0, Brumbies v Hurricanes 17-16, Western Force v Waratahs 3-31, Stormers v Reds 6-19, Sharks v Lions 27-3.
---8 kwietnia 2011---
Choć było blisko kibice Cheetahs nie doczekali się drugiego w tym roku zwycięstwa swych ulubieńców. W bardzo zaciętym, dzisiejszym meczu w Dunedin gracze z RPA bardzo długo prowadzili z faworyzowanymi Highlanders wyrównany bój, ale ostatecznie przegrali 24-21. To już piąta wygrana podopiecznych Jamesa Whitinui Josepha (rocznik 1969, 30 występów w drużynie All Blacks w latach 1992-1995, przejął drużynę w lipcu 2010), którzy stają się powoli rewelacją tej edycji Super Rugby.

Reprezentacyjny flanker, Adam Thomson (196 cm., 112 kg) był bohaterem dzisiejszego starcia Higlanders z Cheetahs. Na słynnym Carisbrook zdobył dwa przyłożenia, które pozwoliły na piąte już w tym roku zwycięstwo jego zespołu.

/foto: www.planetrugby.com/

Tradycyjnie też przypomnienie wyników z minionego weekendu (1-2.04.): Highlanders v Brumbies 26-20, Waratahs v Chiefs 23-16, Blues v Cheetahs 29-22, Hurricanes v Bulls 14-26, Western Force v Melbourne Rebels 25-26, Lions v Reds 25-30, Sharks v Stormers 6-16.
Jutro na pierwszy plan wysuwają się pojedynki czołowych drużyn: Crusaders v Bulls i Stormers v Reds, ale z pewnością emocji nie zabraknie także w pozostałych spotkaniach, bo jak pokazują wyniki ostatniej serii gier poziom drużyn jest niezwykle wyrównany (najwyższa różnica w meczu Sharks v Stormers sięgnęła ledwie 10 punktów!).
---1 kwietnia 2011---
Po zeszłotygodniowym debiucie na Twickenham, w którym ponad 35 tysięcy kibiców obejrzało aż 9 przyłożeń w starciu Crusaders v Sharks, rozgrywki Super Rugby wracają na południową półkulę globu. We wspomnianym starciu 22 punkty Dana Cartera (1P, 4pd, 3K), dwie udane akcje skrzydłowego Seana Maitlanda i wiele doskonałych zagrań centra, Sonny Billa Williamsa złożyły się na wygraną Crusaders 44-28, choć cztery przyłożenia zawodników Sharks zapewniły tej drużynie bonusowy punkt. Obok Crusaders świetną dyspozycję potwierdziły inne zespoły czołówki. Stormers rozbili Western Province, a Reds nie dali szans Cheetahs.
Dzisiaj kolejną serię gier rozpoczną pojedynki Highlanders v Brumbies (w 50 minucie spotkania gospodarze prowadzą 18:10) i Waratahs v Chiefs, a na miano hitu kolejki zasługuje z pewnością pojedynek w Durban, w którym podopieczni Johna Plumtree, Sharks podejmować będą lidera rozgrywek - Stormers.
Wyniki z ostatniego tygodnia (25-27.03.): Melbourne Rebels v Hurricanes 42-25, Reds v Cheetahs 41-8, Chiefs v Blues 13-16, Brumbies v Waratahs 22-29, Stormers v Western Force 51-16, Bulls v Lions 30-23, Crusaders v Sharks 44-28.

---25 marca 2011---
Bez wątpienia wydarzeniem rozpoczętej dzisiaj, szóstej serii gier w Super Rugby będzie niedzielny, historyczny pojedynek na londyńskim Twickenham, w którym Crusaders zagrają z Sharks. W ekipie świetnie prezentujących się w ostatnich spotkaniach Crusaders zapowiadane są dwie zmiany w stosunku do wygranego w poprzednim tygodniu starcia z Highlanders. Filar Wyatt Crockett zastąpi Bena Franksa, a na lewym skrzydle miejsce Adama Whitelocka zajmie wracający po kontuzji kolana Zac Guildford. Trener Todd Blackadder po tygodniu treningów w Londynie jest pewny dobrej dyspozycji swych podopiecznych i wierzy w wygraną w tym wyjątkowym spotkaniu.
Tymczasem w jedynym dzisiejszym meczu beniaminek z Melbourne wysoko pokonał Hurricanes 42-25! Po świetnym stracie Rebels (17:0) goście zdołali co prawda wyrównać (20:20), ale w drugiej części gry punkty zdobywali niemal wyłącznie podopieczni Roda Macqueena sprawiając olbrzymią radość swym kibicom, którzy byli pełni obaw po wysokiej porażce z Reds w ostatniej grze swych ulubieńców.

W dzisiejszym pojedynki na AMI Stadium nie zabrakło męskich starć, ale ostatecznie z drugiego zwycięstwa w rozgrywkach cieszyli się gracze Melbourne Rebels.

/foto: www.planetrugby.com/

Wyniki z poprzedniego tygodnia: Chiefs v Sharks 15-9, Reds v Melbourne Rebels 53-3, Highlanders v Crusaders 13-44, Blues v Hurricanes 41-17, Waratahs v Cheetahs 3-23, Lions v Western Force 15-27, Bulls v Stormers 13-23.
---18 marca 2011---
Już pierwszy mecz rozpoczętej dzisiaj, piątej serii gier zakończył zwycięską serię Sharks. Niepokonani dotychczas gracze z RPA, po brzydkim, obfitującym w błędy i pozbawionym przyłożeń spotkaniu przegrali w Hamilton z Chiefs 9-15. Skuteczne kopy dla gospodarzy były dziełem obrońcy Tima Nanai-Williamsa i rezerwowego Mike'a Delany, a w drużynie gości punktował wyłącznie Patrick Lambie. W tej sytuacji ostatnią niepokonaną ekipą tegorocznej edycji pozostają Stormers, których już jutro czeka ciężki, derbowy pojedynek z broniącymi tytułu Bulls. Dzisiaj dojdzie jeszcze do starcia Reds v Melbourne Rebels, a jutro zagrają: Highlanders v Crusaders, Blues v Hurricanes, Waratahs v Cheetahs, Lions v Western Force, Bulls v Stormers.
---12 marca 2011---
Zwycięski marsz Highlanders zatrzymany. Nadspodziewanie dobry start nowozelandzkiej ekipy pozbawionej wielkich gwiazd "popsuli" Stormers, wygrywając w Cape Town, w meczu bez przyłożeń 18-6. Na Newlands Rugby Stadium wszystkie punkty dla gospodarzy zdobył Peter Grant (6K) nie wykorzystując tylko jednej z prób, dla pokonanych Robbie Robinson (2K), który miał jednak słabszy dzień niż łącznik Stormers. 33-tysiące widzów opuszczało więc stadion w dobrych nastrojach, choć ich niepokój mogą wzbudzać kontuzje dwóch filarów: CJ van Der Linde i jego zmiennika JC Kritzinzera.
W pierwszym dzisiejszym, bardzo wyrównanym starciu Hurricanes pokonali Chiefs 29-26. Do przerwy minimalnie prowadzili goście (13:10), na początku drugiej połowy spotkania przyłożenie Scotta Waldroma pozwoliło im zwiększyć prowadzenie (18:10), ale dwa udane kopy Aarona Crudena z karnych szybko je zmniejszyły, a przyłożenie wprowadzonego z ławki Tysona Keatsa (63 min.) dało prowadzenie gospodarzom, którego nie oddali do ostatniego gwizdka sędziego Mariusa Jonkera, pomimo trwających do ostatnich sekund prób ze strony gości i przyłożenia ich obrońcy Tima Nanai-Williamsa w 78 minucie spotkania.
---11 marca 2011---
W dniu, w którym trzęsienie ziemi dokonało olbrzymich zniszczeń w Japonii, rugbyści ze zniszczonego w lutym przez podobny kataklizm Christchurch wygrali kolejny mecz w rozgrywkach Super Rugby. The Crusaders rozbili w szczęśliwym dla nich Nelson (miasto nad zatoką Tasmana, gdzie w poprzednim tygodniu ograli Waratahs) australijskich Brumbies 52-10. Gości stać było w tym pojedynku tylko na udany początek (przyłożenie Matta Giteau już po trzech minutach gry), potem inicjatywę przejęli gospodarze i dzięki sześciu przyłożeniom (w tym cztery skrzydłowego Seana Maitlanda!) i skutecznym kopom Dana Cartera (nie trafił tylko jednej z dziewięciu prób) odnieśli zdecydowane zwycięstwo.

Niszczycielski duet Crusaders: skrzydłowy Sean Maitland (z prawej) i center Sonny Bill Williams (z lewej) wspomagany przez Dana Cartera i obrońcę Israela Dagga nie pozostawił Brumbies najmniejszych szans na drugą wygraną w tegorocznych rozgrywkach...

/foto: www.planetrugby.com/

W drugim dzisiejszym meczu bardzo bliscy przerwania zwycięskiej serii Sharks byli gracze beniaminka. Rebels wygrali pierwszą częsć gry (18:13) i długo utrzymywali prowadzenie. Dopiero dwa przyłożenia gości zdobyte w ostatnich dziesięciu minutach spotkania (Ryan Kankowski i Meyer Bosman) zapewniły gościom minimalną wygraną 34-32. Nie wystarczyła zatem dobra dyspozycja Danny Cipriniego (17 pkt - 1P, 3pd, 2K) i cztery przyłożenia - kibice w Melbourne opuszczali stadion lekko zawiedzeni. Jeszcze dzisiaj bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek dwóch niepokonanych zespołów: Stormers v Highlanders, a jutro mecze: Cheetahs v Lions, Western Force v Blues i Hurricanes v Chiefs.
Na zakończenie komplet wyników trzeciej serii gier (4/5.03.):
Lions v Blues 32-41, Crusaders v Waratahs 33-18, Chiefs v Melbourne 38-10, Stormers v Cheetahs 21-15, Western Force v Sharks 12-39, Bulls v Highlanders 28-35, Brumbies v Reds 25-31.
---5 marca 2011---
Dla takich spotkań z pewnością warto odwiedzać stadiony rugby. Dziewięć przyłożeń, 73 punkty i wiele zwrotów akcji - tak właśnie wyglądał piątkowy pojedynek w Johannesburgu, w którym Blues pokonali Lions 41-32. W ten sposób pomimo wielu butnych zapowiedzi zawodnicy, działacze i kibice Lions dalej muszą czekać na pierwszą wygraną w Super Rugby (ostatni mecz w tych rozgrywkach wygrali w maju 2009 r.), pomimo prowadzenia w tym spotkaniu do przerwy 25:17.

Świetna druga część gry, a w niej m.in. dwa przyłożenia rezerwowego Rene Rangera (w ciągu 5 minut!) zapewniły zwyciestwo Blues w Johannesburgu. W ten sposób kapitan Jerome Kaino (na zdjęciu z piłką), Luke McAlister, Joe Rokocoko i ich koledzy z drużyny mogli cieszyć się z drugiej wygranej w tegorocznych rozgrywkach.

/foto: www.planetrugby.com/

W drugim z piątkowych spotkań Crusaders odnieśli swą pierwszą w nowych rozgrywkach wygraną, pokonując w Nelson Waratahs, 33-18. W ten sposób siedmiokrotni mistrzowie tych rozgrywek mogli choć przez chwilę zapewnić uśmiech swym fanom ze zniszczonego przez trzęsienie ziemi Christchurch. Przyłożenia dla Crusaders zdobywali środkowi ataku: Robbie Fruean (2) i Sonny Bill Williams, a 18 punktów (3pd, 4K) celnymi kopami dołożył niezawodny Dan Carter. Z pierwszego zwycięstwa cieszyli się też dzisiaj kibice Chiefs. Pomimo kontuzji swego kapitana Milsa Muliainy, dwa przyłożenia skrzydłowego Lelia Masagi, udane akcje Sitiveni Sivivatu i rezerwowego Sona Taumalolo oraz celne kopy Stephena Donalda zapewnily im bonusową wygraną nad beniaminkiem - Melbourne Rebels 38-10.
---3 marca 2011---
Przed rozpoczęciem trzeciej serii gier już tylko Sharks, Bulls, Waratahs, Stormers i niespodziewanie Highlanders pozostają niepokonani, a jedyną drużyną bez choćby punktu są Chiefs. W tej sytuacji szkoleniowiec tej drużyny Ian Foster postanowił ponownie postawić na słynnego weterana w swej ekipie Tana Umagę i wystawić go w wyjściowej 15 w sobotnim starciu przeciwko Rebels.

Jak widać 37-letni Tana Umaga ciągle nie zamierza ustępować miejsca młodszym kolegom, a jego umiejętności i doświadczenie znajduje uznanie w oczach trenerów. Wobec słabego startu Chiefs w rozgrywkach (porażki z Brumbies i Highlanders) trener Ian Foster postanowił wystawić go w wyjściowym skladzie na mecz z Rebels w Hamilton.

/foto: www.planetrugby.com/

Na uznanie za hit kolejki z pewnością zasługuje pojedynek Crusaders v Waratahs, w którym wracający do rywalizacji zawodnicy ze zniszczonego po trzęsieniu ziemi Christchurch podejmować będą w piątek doskonale spisujących się w pierwszych grach australijskich Waratahs. W pozostałych pojedynkach zmierzą się: Lions v Blues, Chiefs v Melbourne Rebels, Stormers v Cheetahs, Western Force v Sharks, Bulls v Highlanders, Brumbies v Reds.
I jeszcze wyniki II serii gier: Melbourne Rebels v Brumbies 25-24, Cheetahs v Bulls 23-25, Highlanders v Chiefs 23-13, Hurricanes v Crusaders - przełożony, Waratahs v Reds 30-6, Sharks v Blues 26-12, Stormers v Lions 19-16.
---21 lutego 2011---
Po udanym początku i wygranej nad Chiefs, już w piątek Brumbies zagrają na boisku beniaminka. Wyprawa do Melbourne nie oznacza jednak dla zdecydowanych faworytów przysłowiowej "wycieczki". Przypomina o tym zarówno trener Andy Friend, jak i największa gwiazda drużyny Matt Giteau podkreślając, że choć wystąpią w niezmienionym składzie konieczna będzie pełna koncentracja i żelazna dyscyplina, by nie pozwolić rywalom na wykorzystanie swych atutów. Szczególną uwagę zwracają na Danny'ego Cipriani.
23-letni Anglik, wobec kontuzji Jamesa Hilgendorfa, rozpocznie prawdopodobnie w wyjściowym składzie Rebels i jak podkreśla Friend może być bardzo niebezpieczny ze względu na swój "nietypowy sposób gry".

Kapitan Brumbies, Matt Giteau (na pierwszym planie) zapewnił skutecznymi kopami 13 punktów (2pd, 3K) swej drużynie w sobotnim starciu z Chiefs. W piątek zagra zapewne na przeciw Danny'ego Cipriani i jak zaznacza będzie to bardzo wymagający rywal. "Jest kreatywny i kopie doskonale z obu nóg" chwali swego przeciwnika z Rebels...

/foto: www.planetrugby.com/

Co ciekawe jednym z hitów drugiej kolejki będzie starcie dwóch wielkich przegranych. W sobotę Hurricanes podejmą Crusaders i ewentualna druga z rzędu przegrana będzie z pewnością pierwszym sygnałem ostrzegawczym dla ekipy marzącej o pierwszej czwórce i fazie play-offs. Zmniejszy się też z pewnością grono drużyn bez porażki, bowiem zagrają przeciwko sobie zwycięzcy pierwszych gier: Waratahs v Reds i Sharks v Blues. Komplet gier drugiej kolejki: Melbourne Rebels v Brumbies, Cheetahs v Bulls, Highlanders v Chiefs, Hurricanes v Crusaders, Waratahs v Reds, Sharks v Blues, Stormers v Lions.
---20 lutego 2011---
Oczekiwany z wielkim napięciem start tegorocznego sezonu z pewnością nie zawiódł oczekiwań kibiców. Wiele wyników pozostawało nierozstrzygniętych do końcowych minut pierwszych gier, a najmniejszą, ledwie jednopunktową wygraną odnieśli w dzisiejszym meczu w Brisbane - Reds pokonując 21-20 swego australijskiego rywala - Western Force.

Bez wątpienia był to dzień młynarzy. W Brisbane obydwa przyłożenia dla ekipy Ewena McKenzie, zapewniajace minimalną wygraną, zdobyli właśnie zawodnicy występujący na tej pozycji. Rozpoczął Saia Faingaa (zdjęcie), a dokończył w 75 minucie spotkania jego zmiennik James Hanson...

/foto: www.planetrugby.com/

Z pewnością innego początku rozgrywek oczekiwali kibice Melbourne Rebels. The Waratahs udzielili debiutantom srogiej lekcji aplikując gospodarzom siedem przyłożeń (po dwa Drew Mitchell i Kurtley Beale oraz Robert Horne, Tatafu Polota-Nau i Phil Waugh) zasmucając wracającego do pełnej sprawności kapitana miejscowych Stirlinga Mortlocka, niepokornego Danny'ego Cipriani (w 17 minucie zastąpił kontuzjowanego Jamesa Hilgendorfa) oraz trenera Roda Macqueena.W Auckland przyłożenie Kevena Mealamu zdobyte na 9 minut przed końcem gry zapewniło pierwsze od czterech lat zwycięstwo Blues nad Crusaders (m.in. z Danem Carterem) 24-22. Co ciekawe faworyci rozgrywek prowadzili do przerwy 19:6 i nic nie zapowiadało ich porażki, a jednak nieustępliwa postawa gospodarzy zapewniła im cenne zwycięstwo. Od porażek zaczęli też Chiefs i Lions (tu trudno mówić o sensacjach), ale na to miano z pewnością zasługuje wyjazdowa wygrana Highlanders na boisku Hurricanes (11 punktów łącznika ataku gości Lima Sopoagi (1P, 2K).
Wyniki I serii gier: Hurricanes v Highlanders 9-14, Rebels v Waratahs 0-43, Blues v Crusaders 24-22, Brumbies v Chiefs 28-20, Sharks v Cheetahs 24-9, Lions v Bulls 20-24, Reds v Western Force 21-20. Pauzowali Stormers.
---7 lutego 2011---
Jeszcze nie wystartowały, a już wzbudzają wiele obaw i komentarzy. Nowy format rozgrywek, przewidujący więcej spotkań skrytykował właśnie trener Springboks Peter de Villiers. Jego obawy budzi możliwość rozegrania aż 19 spotkań ligowych w różnych stefach czasowych (szczególnie przez graczy I linii młyna) przed przystąpieniem do rywalizacji o Puchar 3 Narodów i następnie w finałach RWC. Tymczasem jednak trwają ostatnie przygotowania do pierwszych meczów. Legenda australijskiego rugby Michael Lynagh (członek mistrzowskiej ekipy z roku 1991) za bardzo pozytywne uważa ściągnięcie do Melbourne Rebels angielskiego łącznika ataku Danny Ciprianiego, w którym upatruje gwiazdy Super Rugby. I choć debiutujący w rozgrywkach Rebels doznali ostatnio pierwszej porażki w grach kontrolnych, to minimalna przegrana ze świetnymi Crusaders wielkiej ujmy im nie przynosi.

Kolejne przyłożenie (zdobywa punkty we wszystkich grach kontrolnych) dynamicznego, 23-letniego centra Rebels Coopera Vuny (urodzony w Nowej Zelandii reprezentant Tonga z piłką) nie wystraczyło do pokonania jednej z najlepszych drużyn rozgrywek.

/foto: www.planetrugby.com/

Pojedynek z Crusaders obejrzało 13.013 kibiców, którzy długo wierzyli w kolejne zwycięstwo nowych ulubieńców. Jednak dwa przyłożenia centra gości Adama Whitelocka zapewniły wygraną 19-14 siedmiokrotnym mistrzom, z Chrisem Jackem, Andy Ellisem, Zacem Guildfordem czy braćmi Samem i Adamem Whitelockami w składzie. W Chiefs cieszą się z powrotu do gry 28-letniego skrzydłowego All Blacks Sitiveni Sivivatu, który ostatnie pół roku spędził poza boiskiem po urazach kolana i ramienia. Warte podkreślenia są też doskonałe wyniki w przedsezonowych starciach podopiecznych Ewena McKenzie. Reds zdecydowanie pokonali Brumbies 38-5 i Crusaders 42-15. W ostatni weekend Stormers, po dramatycznym spotkaniu i zdobytym w ostatniej minucie gry przyłożeniu pokonali Sharks 17-16, a Blues pokonali w Kerikeri Hurricanes 33-22.
---29 stycznia 2011---
Za nami pierwsze bezpośrednie starcia uczestników Super 15. Dzisiejszy mecz Blues v Highlanders rozegrany w Balclutha przyniósł kibicom obu drużyn sporo emocji i zakończył się ostatecznie minimalną wygraną Blues 31-29. Zaczęło się od prowadzenia Highlanders 10:0, później Blues przejęli inicjatywę doprowadzając do wyniku 29:17 i w nerwowej końcówce z trudem utrzymali prowadzenie. W zwycięstwie największy udział mieli zdobywca dwóch przyłożeń Nafi Tuitavake i Stephen Brett (1P, 1K).

Dzisiejsze starcie w Balclutha jest zapowiedzią wielu czekających nas emocji w meczach Super 15. W meczu z Highlanders dwa przyłożenia dla zwycięskich Blues zdobył 22-letni reprezentant nowozelandzkiej siódemki Nafi Tuitavake (178 cm., 92 kg), który idzie w ślady starszego brata Anthony, mającego na koncie występy (5) w ekipie All Blacks.

/foto: www.planetrugby.com/

Nie mniej emocji było w innym dzisiejszym starciu Hurricanes v Chiefs. W Mangatainoka Chiefs prowadzili do przerwy 17:14, ale ostatecznie wygrali Hurricanes 35-31. Po dwa przyłożenia zdobyli w tym spotkaniu: gracz drugiej linii Hurricanes James Broadhurst (23 lata) i uchodzący za następcę Milsa Muliainy, 21-letni obrońca Chiefs Tim Nanai-Williams. Wreszcie w piątkowym, otwierającym rywalizację w Neo Africa Tri-Series starciu Stormers pokonali Lions 15-0. Przy wietrznej pogodzie, w Newlands spotkanie miało typowo treningowy charakter i obfitowało w wiele błędów. Szybko zdobyte przyłożenie reprezentacyjnego centra Jeana de Villiersa na długo ukształtowało wynik, w drugiej połowie podwyższył go Schalk Burger, a w końcówce ustalił rezerwowy skrzydłowy Stormers Danie Poolman. Przypomnę, że pierwsze mecze sezonu zostaną rozegrane za trzy tygodnie.
---28 stycznia 2011---
Najwięcej miejsca w dotychczasowych relacjach przed startem Super Rugby 15 poświęcane było drużynom z Australii. Teraz więc kilka słów o sytuacji w RPA. Już 1 lutego rozpocznie się na Newlands Stadium w Cape Town turniej kontrolny dla trzech uczestników rozgrywek z tego kraju: Sharks, Stormers i Lions. Po nieudanym poprzednim sezonie urodzony w Nowej Zelandii trener Sharks
John Plumtree (który w zeszłym roku starał się o pracę w Hurricanes) ogłosił skład swego zespołu, w którym zabraknie co prawda kontuzjowanych: Jeana Deysela, Keegana Daniela i Stevena Sykesa, ale obok gwiazd zespołu: kapitana reprezentacji Johna Smita, Ryana Kankowskiego, Bismarcka du Plessisa, Odwa Ndungane czy JP Pietersena zobaczymy nowopozyskanych: Meyera Bosmana, Jacquesa-Louisa Potgietera i Conrada Hoffmana. To nie jedyne zmiany w drużynie z Durban. Nowa będzie też nazwa obiektu, na którym Sharks będą rozgrywać mecze u siebie.

Dotychczasowy Absa Stadium w Durban będzie oficjalnie nosił nazwę wieloletniego sponsora zesołu. Słynny "Shark Tank" to obecnie Mr Price Kings Park stadium. Czy nowa nazwa okaże się szczęśliwa dla Nathan Sharks?

/foto: www.planetrugby.com/

---16 stycznia 2011---
Ponad osiem tysięcy kibiców Melbourne Rebels wybrało się na Olympic Park by śledzić inauguracyjny występ tego zespołu przed regularnym sezonem Super Rugby. Po bardzo wyrównanej pierwszej części gry, podopieczni Roda Macqueena grali coraz składniej i ostatecznie pokonali reprezentację Tonga 43-13 (12:13).
Trzy przyłożenia dla gospodarzy były dziełem 23-letniego centra, urodzonego w Nowej Zelandii, trzykrotnego reprezentanta Tonga - Coopera Vuny, a pozostałe zdobywali: Afusipa Taumoepeau, JP Du Plessis, Lachlan Mitchell i Peter Betham.

Ciągle bardzo młody łącznik ataku, 23-letni Danny Cipriani (z piłką) już w wieku 17 lat zadebiutował w Premiership. Prawdopodobnie dla wielu kibiców w Anglii pozostaje wielką nadzieją reprezentacji, w której rozegrał dotychczas 7 spotkań. Jednak po niesnaskach w London Wasps spróbuje teraz podbić rozgrywki Super Rugby w barwach Rebels i z pewnością będzie jedną z najpilniej obserwowanych gwiazd tej ekipy... W meczu z Tonga mógł po raz pierwszy prowadzić grę swej nowej drużyny.

/foto: www.planetrugby.com/

Znacznie też poprawiają się nastroje kibiców Bulls. W ekipie obrońców tytułu jeszcze do niedawna lista kontuzjowanych była straszliwie długa i trudno było z optymizmem czekać na rozpoczęcie rozgrywek. Tymczasem do treningów z pełnym obciążeniem wraca Gurthro Steenkamp, którego złamane ramię pozwala już na pełny kontakt gracza roku 2010 w RPA w kontrolnych starciach, a bliscy powrotu na boisko (choć prawdopodobnie opuszczą jeszcze niektóre gry kontrolne) są także: Wynand Olivier, Gary Botha, Bjorn Basson, Pierre Spies i skrzydłowy Akona Ndungane, który w dwóch ostatnich sezonach łamał nogi (inną w każdym z nich!) oraz kapitan zespołu, słynny Victor Matfield narzekajacy ostatnio na kłopoty z szyją. Ale chyba najlepszą z wiadomości jest powrót do gry niespełna 28-letniego łącznika młyna i "mózgu drużyny" Fourie du Preeza, który miał niemal półroczną przerwę spowodowaną kontuzją ramienia.
---13 stycznia 2011---
Przetaczająca się przez Australię katastrofalna powódź (fala kulminacyjna właśnie dotarła do Brisbane, trzeciego pod względem wielkości miasta Australii, pochłonęła już kolejną ofiarę. 11 900 domów prywatnych i 2 500 firm jest prawie całkowicie pod wodą), z pewnością nie sprzyja koncentracji na przygotowaniach do startu rozgrywek, w szczególności w stanie Queensland, gdzie jest to najgorsza od ponad 50 lat powódź, a straty szacowane są nawet na 10 mld dolarów. Pomimo tej strasznej klęski kwestie przygotowań do startu pierszego sezonu Super 15 nawet w Australii zajmują sporo miejsca w mediach i dotyczą nie tylko strony sportowej... Przed Komisją Dyscyplinarną ARU stawić się musi 26-letni reprezentacyjny (6 występów) gracz Western Force - Cameron Shepherd, oskarżony w grudniu przez policję o prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Tymczasem jak podkreśla kapitan tej ekipy - Nathan Sharpe, po nieudanym poprzednim sezonie (13 miejsce) cele drużyny są zupełnie inne, a już pierwsze mecze będą miały olbrzymie znaczenie dla ich realizacji. Gotowość do rywalizacji ogłosił także trener debiutantów - Melbourne Rebels. Rod Macqueen, po 3-miesięcznym okresie przygotowawczym, będzie miał okazję sprawdzić swe koncepcje podczas kontrolnych gier z reprezentacją Tonga (15 i 21 stycznia), Fidżi (29.01.) i siedmiokrotnymi mistrzami Super Rugby - Crusaders (5.02.).
Choć prawdopodobnie w pierwszym ligowym meczu (18.02. z Waratahs) nie będzie mógł skorzystać z usług Stirlinga Mortlocka i Adama Freiera (kontuzje pleców), Juliana Huxleya, Luke Rooney (kontuzja łydki) czy ciągle grającego w Japonii Marka Gerrarda wierzy, że debiutancki sezon nie musi oznaczać miejsca w drugiej dziesiątce.

Po sukcesach z Brumbies i zdobyciu Pucharu Świata z Australią (1999) trener Rod Macqueen liczy na zwycięstwa Melbourne Rebels. Za ekstremalnie silny uważa skład tej ekipy także doświadczony, australijski gwiazdor Stirling Mortock, który wraca do treningów po kontuzji pleców i ma być jednym z asów nowego w stawce zespołu. Zapowiedzi już niebawem zweryfikuje boisko...

/foto: www.planetrugby.com/

W pierwszej serii gier (18-20.02.) zagrają: Melbourne Rebels v Waratahs, Hurricanes v Highlanders, Sharks v Cheetahs, Lions v Bulls, Brumbies v Chiefs, Blues v Crusaders, Reds v Western Force.
---14 grudnia 2010---
Kolejne wieści docierają z obozów drużyn przygotowujących się do startu nowej edycji rozgrywek Super Rugby, rozgrywanej po raz pierwszy z udziałem 15 zespołów. Zaskakująco szybko postępuje rehabilitacja bardzo dynamicznego skrzydłowego Reds - Digby Ioane. 25-letni gracz przeszedł w lipcu poważną operację ramienia i wydawało się, że nie będzie gotów do gry na starcie sezonu. Tymczasem już w grudniu powinien trenować z pełnym obciążeniem i jak zapewniają fizjoterapeuta Geoff Clark, "performance coach" Damian Marsh i trener odpowiadający za przygotowanie szybkościowe - Dean Benton będzie do dyspozycji głównego szkoleniowca Ewena McKenzie już w grach kontrolnych. W formacji ataku trener Reds najwyraźniej stawia na szybkość, bowiem zamierza korzystać także z najszybszego na testach Roda Daviesa (10.81 na 100 m.) i pozyskanego w listopadzie z North Harbour utalentowanego obrońcy Michaela Harrisa.

Urodzony w Wellington Digby Ioane, bardzo wcześnie (w wieku 5 lat) przeniósł się do Melbourne gdzie rozwijał swój talent. 25-letni gracz (179 cm., 93 kg) ma za sobą debiut w reprezentacji Australii (2007 - przeciwko Walii), w którym zresztą popisał się przyłożeniem. Teraz nadspodziewanie szybko wraca do pełnej sprawności po przeprowadzonej latem operacji ramienia i sztab trenerski Queensland Reds wierzy, że już przed Świętami będzie trenował z pełnym obciążeniem.

/foto: www.planetrugby.com/

Do składu Brumbies dołączy utalentowany wychowanek Brumbies Academy, 20-letni (179 cm., 83 kg) center Robbie Coleman. Absolwent St Edmunds (podobnie jak wielkie gwiazdy Wallabies - Matt Giteau i George Gregan) regularnie występuje w składzie Australian Sevens (zdobył m.in. srebrny medal Commonwealth Games w Delhi) i w opinii trenera Brumbies, Andy Frienda jest graczem o wielkim potencjale. Z kolei w barwach Crusaders możliwe są występy już czwartego (!) Whitelocka. Najmłodszy, niespełna 20-letni Luke może dołączyć do składu, w którym jest już trzech braci: Adam, George i Sam.
---24 listopada 2010---

Choć do startu kolejnej edycji najpopularniejszych rozgrywek klubowych na południowej półkuli ciągle pozostaje kilkanaście tygodni, gorączka rośnie niemal z dnia na dzień. Każda z piętnastu drużyn czyni wysiłki, by zapewnić sobie optymalny skład i odegrać wiodacą rolę w rozgrywkach. Południowoafrykańczycy chcieliby podtrzymać dominację z ostatniego sezonu, podrażnieni Nowozelandczycy pałają chęcią rewanżu, a na niespodzianki liczą Australijczycy, także ci z ekipy beniaminka - Melbourne Rebels - liczący na wyczucie trenera Roda Macqueena i błysk geniuszu, 23-letniego Anglika Danny Ciprianiego. Rewelacja ostatniego sezonu, podopieczni Ewena McKenzie (Reds) rozpoczną przedsezonowe starcia od mocnego uderzenia. 29 stycznia na Cairns Stadium zmierzą się z Crusaders, a w ich składzie wybiegnie prawdopodobnie pozyskany właśnie z North Harbour, 22-letni obrońca Michael Harris. Sporym wzmocnieniem Western Force powinien być 24-letni skrzydłowy Hurricanes - David Smith, który zdobył siedem przyłożeń dla Wellington w zakończonych niedawno rozgrywkach ITM Cup. Do ekipy Blues dołączył Sherwin Stowers - złoty medalista Commonwealth Games, którego trener Pat Lam obserwował już w rugbowej Auckland Academy. Dla 24-letniego gracza będzie to debiut w Super Rugby. Kontrakt z Hurricanes przedłużył z kolei kontuzjowany Piri Weepu. 44-krotny reprezentant All Blacks rozpoczął występy w tym zespole w roku 2004. Z pewnością podobnych informacji będzie w najbliższym czasie bez liku, a o wynikach poczynań działaczy przekonamy się w lutym, kiedy wystartuje pierwszy sezon z udziałem aż 15 zespołów...

Dla 37-letniego Tana Umagi (na zdjęciu w meczu Counties - Taranaki) nie ma rzeczy niemożliwych. Prawdopodobnie były All Black zagra w drużynie Chiefs, z którymi podpisał kontrakt po świetnych występach w roli grającego trenera Counties Manukau. Zawodnik, który 21 razy prowadził reprezentację Nowej Zelandii w roli kapitana nie mówi o zakończeniu kariery, choć niebawem skończy 38 lat...

/foto: www.planetrugby.com/


Super 14 - 2010
Super 14 - 2009
Super 14 - 2008
Super 14 - 2007
Super 14 - 2006
Super 12; 2003-2005

 
  Partnerzy: